Pogrzeb Rajmunda Millera na cmentarzu w Nysie. Region stracił zaangażowanego polityka i lekarza. "Rajku, zostaniesz w naszych sercach"

Anna Gryglas
Anna Gryglas
W piątek ( 05.04) na Cmentarzu Złotogłowickim w Nysie odbył sie pogrzeb Rajmunda Millera.
W piątek ( 05.04) na Cmentarzu Złotogłowickim w Nysie odbył sie pogrzeb Rajmunda Millera. Anna Gryglas
Ostatnie pożegnanie posła Rajmunda Millera odbyło się w piątek, 5 kwietnia na Cmentarzu Złotogłowickim w Nysie. Szanowanego posła, nysanina, lekarza żegnały tłumy. Wśród nich byli członkowie rodziny, przyjaciele, współpracownicy i mieszkańcy Nysy.

W pogrzebie wzięli udział przedstawiciele świata polityki, urzędu wojewódzkiego, marszałkowskiego i urzędu miasta, obecni i byli parlamentarzyści, radni ziemi opolskiej oraz urzędnicy państwowych i miejskich instytucji. W ostatniej drodze towarzyszyli także licznie przybyła rodzina, przyjaciele, znajomi zmarłego Rajmunda Millera, a także wielu mieszkańców Nysy.

Wszyscy zgodnie podkreślali, że zapamiętają Rajmunda Millera go jako osobę ciepłą, pogodną i życzliwą, która zawsze była po stronie zwykłych ludzi.

"Żegnamy naszego przyjaciela"

- Żegnamy śp. Rajmunda Millera, naszego Rajka, kolegę, przyjaciela, posła. Kto znał Rajmunda wie o tym, że nigdy nie był obojętny wobec ludzkich spraw. To spowodowało, że został lekarzem, nawet pracował jako lekarz na innych kontystach, to sprawiło także, że ponad 20 lat temu zajął się sprawami publicznymi jako polityk. Zakładał PO i tej pasji służenia ludziom poświecił następne lata swojego życia. Kto znał Rajmunda wie, że on ludzi łączył dlatego dziś jest nas tutaj tak wielu. Rajmund był również wielkim patriotą. Często rozmawialiśmy o sprawach Polski, Europy, łączyły nas wspólne rozmowy o rodzinie i planowaliśmy, że kiedyś pojedziemy razem do Muzeum Korpusu Kadetów do Rawicza. Nie pojedziemy, ale ta sprawa zawsze będzie nas łączyła. Rajmund był też wielkim patriotą swojej ziemi. Uczył mnie tej Nysy, szczególności tego miejsca. Żegnaj Rajku, będziemy zawsze o Tobie zawsze pamiętać. Wniosłeś w nasze życie wiele ważnych idei. Podziwialiśmy cię za tę pryncypialność i dumę którą w sobie miałeś. Rajku, Cześć Twej Pamięci! - mówił minister Tomasz Siemoniak.

Bogusław Wierdak, radny sejmiku i bliski przyjaciel zmarłego tak go pożegnał:

- Jagodo, Jolu, Justysio, Asiu, drodzy parlamentarzyści, mieszkańcy Nysy i województwa, pani wojewodo, panie marszałku – w imieniu Was wszystkich pragnę pożegnać Rajka, naszego przyjaciela, lekarza społecznika, ale przede wszystkim człowieka ciepłego. Setki ludzi przychodziły do jego biura poselskiego. On nigdy nie pytał jakie kto ma poglądy, ale jaki problem jest do rozwiązania - powiedział.

Najbardziej przejmującym ze wszystkich pożegnań były jednak słowa córki Rajmunda, która powiedziała, że odejście taty sprawiło, że jej serce rozpadło się na kawałki. Opowiadała o ojcu, który dzwonił do niej codziennie by zapytać jak się czuje i o tym jak przyjechał by wspierać ją podczas niezwykle trudnego egzaminu z patomorfologii. Podziękowała mu za to, że nauczył ją przytulać i kochać swoje dziecko, a we wnuki wpoił najpiękniejsze wartości.

- Wiedziałam, że ten dzień nadejdzie, ale nie sądziłam, że stanie się to tak szybko. Kiedy to się wydarzyło moje serce pękło na miliard kawałków, a świat stanął w miejscu. Był moim cichym bohaterem. Był lekarzem, posłem, ale przede wszystkim był człowiekiem o ogromnym sercu. Tata nieustannie dawał nam poczucie ogromnej wielkości i troski. Miał ogromna zdolność do przekazywania mądrości w prosty, ale głęboki sposób. Mimo wielu obowiązków zawsze miał czas dla rodziny, a jego troska nie malała mimo że my dorastałyśmy. Ja już jako dorosła kobieta potrzebowałam go na różne sposoby – powiedziała córka.

Rajmund Miller zmarł w piątek, 27 marca. Miał 69 lat.

Rajmund Miller był z wykształcenia lekarzem laryngologiem. Pochodził spoza Opolszczyzny, ale działalność społeczną zaczął w Nysie. W 1990 roku został radnym gminy Nysa z ramienia Komitetu Obywatelskiego, potem był także radnym powiatu nyskiego i radnym sejmiku.

W 2011 roku z ramienia Platformy Obywatelskiej został posłem do Sejmu i wygrywał każde kolejne wybory parlamentarne. W Sejmie pracował aktywnie w komisji zdrowia, której był wiceprzewodniczącym. Wspierał także lokalne inicjatywy z Opolszczyzny. Był osobą powszechnie szanowaną i lubianą. Zawsze był blisko ludzi, nie było wydarzenia w Nysie, na którym nie można by go spotkać. Rzadko był widywany na szklanym ekranie, o wiele częściej na ulicach Nysy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska