Pół tysiąca medali i nagród dla zasłużonych nauczycieli na Opolszczyźnie

Wśród okolicznościowych wyrazów uznania za trud przekazywania wiedzy i wychowanie młodego pokolenia nie zabrakło też odniesień do czekających całą oświatę fundamentalnych zmian. Jeszcze przed rozpoczęciem uroczystości próbowano usunąć z sali mężczyznę w t-shircie z antyreformatorskim hasłem. Zaniechano tego, gdy okazało się, że to jeden z nagrodzonych.

Słowa kuratora Michała Sieka: “To nie rewolucja, ale ewolucja. Przemyślana i skonsultowana. Musi być przeprowadzona wzorcowo” - sala przyjęła milczeniem. Przebiegł po niej szmer, gdy marszałek Stanisław Rakoczy życzył nauczycielom, by “reforma oświaty nie śniła im się po nocach”.

Natomiast oklaskami przyjęto słowa Wandy Sobiborowicz, szefowej ZNP na Opolszczyźnie: “Życzę wam wszystkim, by ministerstwo wycofało się z niedobrej zmiany”. Szefowa związku zawodowego zauważyła również z przekąsem, że nauczyciele czuliby się jeszcze bardziej docenieni, gdyby od stycznia dostali podwyżkę, a nie tylko rewaloryzację w wysokości 30-60 zł.

Wyjątkową bohaterką uroczystości była Grażyna Kunka, nauczycielka PSP nr 3 w Prudniku. Wczoraj dostała Złoty Medal za Długoletnią Służbę (35 lat w zawodzie), a w piątek w Kancelarii Premiera otrzyma - jako jedna z 20 osób w kraju - honorowy tytuł “Profesora Oświaty”.

To najwyższy w Polsce wyraz uznania dla dorobku merytorycznego nauczyciela. - Do trzech razy sztuka. W końcu się udało - śmieje się pani Grażyna, której dossier z opisem zawodowych osiągnięć, trzykrotnie wysyłane do MEN - liczyło prawie 50 stron. Grażyna Kunka uczy muzyki, prowadzi zespół wokalny i pracuje w szkolnej bibliotece. Ma na swym koncie wyróżnienie specjalne kampanii: “Cała Polska czyta dzieciom” i medal “Serce Dziecku”. - Kocham to, co robię. Nawet nie chcę słyszeć o emeryturze. Nie wyobrażam sobie życia bez szkoły i uczniów - mówi.