Polacy przestawią Czechom słupki na granicy

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Przygraniczne czeskie gminy długo nie chciały się zgodzić na oddanie choćby skrawka swojego terenu - mówi historyk, dr Paweł Szymkowicz.
Przygraniczne czeskie gminy długo nie chciały się zgodzić na oddanie choćby skrawka swojego terenu - mówi historyk, dr Paweł Szymkowicz.
Po 57 latach wreszcie sfinalizujemy regulowanie granicy. Czesi zaproponowali nam nowe ziemie w górach za stary dług graniczny.

Uzgodnienia są na finiszu - informuje biuro prasowe polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. - Obie strony przystąpiły do opracowania tekstu Porozumienia Międzyrządowego, dotyczącego wyrównania tzw. długu terytorialnego. Po niezbędnych uzgodnieniach międzyresortowych zostanie on przekazany do dwustronnych konsultacji rządowych. Obie strony podkreślają gotowość do jak najszybszego zakończenia sprawy.

W 1958 roku oba kraje regulowały przebieg granicy i dokonały wymiany niektórych gruntów. Po tej wymianie powstał dług po stronie czeskiej - 368 hektarów.

Polskie władze nigdy nie zgodziły się na przyjęcie w zamian ekwiwalentu pieniężnego. Po 6 latach prac i konsultacji rząd Republiki Czeskiej wreszcie przygotował listę przygranicznych gruntów o łącznej powierzchni 400 hektarów.

Dodatkowe 32 hektary to rezerwa, na wypadek, gdyby w niektórych miejscach wytyczenie nowej granicy było trudne z powodu ukształtowania terenu. Gdzie otrzymamy nowe tereny? Tego jeszcze czeski rząd nie ujawnił.

Nieoficjalnie mówi się, że chodzi o skrawki gruntów w rejonie Bogatyni oraz w Jesenikach, czyli na granicy Opolszczyzny. We wcześniejszych latach na wymianę na swoim obszarze nie godziły się miejscowe gminy. Może więc chodzić o jakiś kompleks leśny w górach.

- W czerwcu 1945 z powodu sporu granicznego między naszymi państwami doszło nawet do zbrojnych incydentów granicznych. Potem spór miał charakter dyplomatyczny - mówi historyk, dr Paweł Szymkowicz. - W umowie z 1958 roku chodziło o to, aby linia graniczna była prosta, a tym samym łatwiejsza do upilnowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska