Najpierw wyjechał Tomek, po pierwszym semestrze studiów. Michał dołączył do niego w połowie 2005 roku, tuż po maturze.
- Pomyślałem: pojadę, zarobię trochę grosza na auto, na studia, i wrócę. Szczególnie, że zostawiłem tu dziewczynę - mówi Michał Marek z Brzegu. - Po trzech miesiącach, kiedy znalazłem pierwszą robotę, te plany trochę się zmieniły. Do Michała dołączyła Angelika.
Obaj brzeżanie szybko znaleźli niezłą pracę w firmach, gdzie zajmowali się grafiką komputerową. Tak minął jeden rok, drugi, trzeci, czwarty... Irlandzki Cork na lata stał się ich domem.
Opolanie pracują za granicą. Ile zarobili?
Tomek Michalski: - Tak było w przypadku wszystkich naszych znajomych - najpierw każdy przyjeżdżał na trochę, a potem zostawał na lata. Wszystko zmieniła recesja, która okrutnie dotknęła Irlandię Ludziom poobcinali godziny i płace, nikt nie wiedział, co będzie dalej, pobyt coraz bardziej tracił sens.
Dlatego rok temu podjęli decyzję: - Wracamy!
Co drugi Polak, który wyjechał za granicę po przystąpieniu Polski do UE, wrócił do kraju
Michał: - Moja żona też zainteresowała się grafiką i drukiem wielkoformatowym, skończyła kursy, postanowiła otworzyć własną firmę i wykorzystać ogromne doświadczenie, które zdobyliśmy na Zachodzie. A nie ukrywam, że o powrocie trochę zdecydowała też tęsknota.
Od czerwca są w Polsce i na razie chwalą sobie pracę na własny rachunek.
Coś ich zaskoczyło? - Ja przeżyłem szok pogodowy, zimą było trochę zimno - śmieje się Tomek.
- I ta biurokracja - jest tragiczna - dorzuca Angelika. - Załatwianie wszystkich spraw związanych z otwarciem firmy było strasznie czasochłonne.
Jak wynika z badań prowadzonych na Uniwersytecie Warszawskim, z 2,2 mln osób, które wyjechały z Polski do pracy za granicą po 2004 r., wróciła mniej więcej połowa, jednak tylko dla co dziesiątego było to związane z utratą pracy na Zachodzie.
Raport w poniedziałek w papierowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?