Polak na pewno nie wygra tegorocznego Tour de Pologne

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Kolarze podczas czwartkowego etapu mieli aż osiem górskich premii.
Kolarze podczas czwartkowego etapu mieli aż osiem górskich premii. Tomasz Mateusiak/Polska Press
Belg Bart De Clerq z grupy Lotto Soudal wygrał 5. etap Tour de Pologne z Nowego Sącza do Zakopanego o długości 223 km i został nowym liderem.

Wiemy już, że żaden polski kolarz nie powtórzy sukcesu Rafała Majki sprzed roku i nie wygra Tour de Pologne. Zwycięzcą będzie jeden z 12 zawodników, którzy w czwartek w stolicy polskich Tatr finiszowali w czołówce. Bardzo trudny etap mający aż osiem górskich premii dał się we znaki wszystkim uczestnikom. Tempo było niesamowite, a dyktowali je głównie zawodnicy z grupy Astana.

Ostatecznie została ścisła grupa 12 zawodników bez żadnego Polaka. Na cztery kilometry przed metą do przodu skoczył De Clerq i dojechał pierwszy. Za nim ze stratą trzech sekund finiszowali:Włoch Diego Ulissi (Lampre) i Szwajcar Sebastien Reichenbach (IAM Cycling). Siedem sekund straciło kolejnych dziewięciu zawodników. Wśród nich byli tak mocni kolarze jak drugi w tegoroczny Giro d'Italia Włoch Fabio Aru (Astana), dwaj świetni “górale" z grupy Sky: Kolumbijczyk Sergio Henao i Hiszpan Mikel Nieve, Rosjanin Ilnur Zakarin (Katiiusza), Francuz Christopher Riblon (Ag2r) czy drugi w Tour de Pologne przed rokiem Hiszpan Jon Izaguirre (Movistar). Polskim akcentem jest obecność w tej grupie 44-letniego Włocha Davide Rebellina, który jeździ w najlepszej naszej krajowej grupie - CCC Sprandi.

Najlepszy Polak na etapie - Tomasz Marczyński (reprezentacja Polski) był 16. ze stratą minuty i 57 sekund. Ogromne straty (20 minut i 45 sekund) zanotowali natomiast nasi najpoważniejsi kandydaci do wygrania wyścigu: mistrz świata Michał Kwiatkowski (Etixx-Quick Step) i Przemysław Niemiec (Lampre). Razem z nimi na metę wpadł jadący w drużynie reprezentacji Polski nysanin Paweł Franczak. Jadący jako lider Kamil Zieliński oraz jego kolega z reprezentacji Polski Dariusz Batek na co dzień występujący w opolskiej grupie Wibatech Fuji stracili natomiast ponad pół godziny.

W klasyfikacji generalnej De Clerq ma cztery sekundy przewagi nad Ulissim. Z czołowej dwunastki 5. etapu najwięcej (po 17 sekund) tracą: Riblon, Nieve, Zakarin i Rebellin. Wiele się jeszcze więc może zdarzyć, a emocji na pewno nie zabraknie. W piątek kolejny bardzo trudny etap wokół Zakopanego (174 km) ze startem i metą w Bukowinie Tatrzańskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska