Norbert Nieslony, opolski fotografik, w środę przed południem jechał samochodem w Zębowicach.
Wyjeżdżał z drogi podporządkowanej i nie zauważył nadjeżdżającego busa. Wymusił pierwszeństwo, kierowca busa uderzył w bok jego samochodu.
- Nie zauważyłem go, wyjechałem, bezspornie była to moja wina - mówi Norbert Nieslony. - Ale to była drobna stłuczka, nic nikomu się nie stało, nie przekroczyłem prędkości, nie byłem pijany. Spodziewałem się najwyżej mandatu, tymczasem policjanci zatrzymali mi prawo jazdy.
- Policjant powiedział mi, że takie są teraz wytyczne, że każdemu sprawy kolizji zatrzymuje się prawo jazdy, a sąd zdecyduje, czy otrzymam je z powrotem - mówi Nieslony.
Wytyczne wydał komendant główny policji Marek Działoszyński, który polecił policjantom w przypadkach rażącego zagrożenia bezpieczeństwa na drodze zatrzymywać kierowcom prawo jazdy i skierować wniosek do sądu o odebranie uprawnień.
Tylko w maju opolscy policjanci zatrzymali na Opolszczyźnie prawa jazdy prawie 100 kierowcom.
W powiecie oleskim od 9 maja do dzisiaj dokumenty odebrano już 10 kierowcom.
- Rozumiem i popieram zasadę "zero tolerancji wobec piratów drogowych", ale czy to oznacza, że teraz każda drobna stłuczka będzie się kończyć odebraniem prawa jazdy?! - pyta Norbert Nieslony.
- Czy policjant ma prawo zatrzymać każdemu kierowcy prawo jazdy
- Czy jest katalog wykroczeń, w których funkcjonariusz może zatrzymać prawo jazdy i skierować wniosek do sądu o odebranie uprawnień.
Czytaj więcej w sobotę (14 czerwca) w "Nowej Trybunie Opolskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?