Policjanci i strażacy pomogli w Prudniku 85-letniej kobiecie. Zamiast podziękowań, usłyszeli pretensje

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Syn niewidomej kobiety zapowiedział, że poda funkcjonariuszy do sądu za zniszczenie drzwi mieszkania.

Mieszkańcy kamienicy na ul. Grunwaldzkiej w Prudniku zawiadomili dziś rano dyżurnego policji, że z sąsiedniego mieszkania słychać wołanie o pomoc. Drzwi były zamknięte i sąsiedzi nie wiedzieli, co się stało.

Na miejsce przyjechał patrol policji. Okazało się, że w mieszkaniu przebywa niewidoma 85-letnia lokatorka. Kobieta ciągle wzywała pomocy. Policjanci wezwali straż pożarną i pogotowie. Strażacy otworzyli drzwi, a ratownicy medyczni udzielili pomocy kobiecie, której na szczęście nic poważnego się nie stało.

Jak informuje sierżant Piotr Pogoda, rzecznik prudnickiej policji, już po zdarzeniu na miejscu pojawił się syn lokatorki. Zamiast podziękować za szybka interwencję, oskarżył służby o zniszczenie drzwi do mieszkania i zapowiedział, że poda funkcjonariuszy do sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska