Policjanci uratowali pod Prudnikiem niedoszłą samobójczynię

fot. Archiwum
fot. Archiwum
Kobieta po domowej awanturze wybiegła z mieszkania z żyletkami. Zdążyła się niegroźnie pociąć.

Wczoraj ok. godz. 22 dyżurny komendy policji w Prudniku odebrał telefon, że w jednej z miejscowości pod Prudnikiem 30-letnia kobieta chce popełnić samobójstwo. Jak zgłoszono policjantom, kobieta najpierw wszczęła domową awanturę, a potem wybiegła z domu z żyletkami.

Policjanci natychmiast zaczęli poszukiwanie kobiety. Znaleźli ją kilkaset metrów od domu, już z zakrwawionymi dłońmi i nadgarstkami. Była gotowa odebrać sobie życie.

Na szczęście rany nie są poważne. Kobieta w stanie załamania nerwowego została przewieziona do szpitala w Branicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska