- Zgromadzone w śledztwie dowody nie pozostawiły wątpliwości, że to on kierując chevroletem potrącił pokrzywdzoną - dodaje Stanisław Bar. - Pojazd nosił bowiem ślady powstałe wskutek potrącenia, a na miejscu wypadku znaleziono fragmenty nadwozia pochodzące z tego auta.
Jak wynika z akt sprawy, 28-latek próbował usunąć też ślady wskazujące na jego winę. Między innymi kupił części, które zamierzał zamontować w miejsce tych uszkodzonych.
- Ucieczka oraz próba zatarcia śladów przestępstwa były podstawą do zastosowania przez sąd w Kędzierzynie-Koźlu tymczasowego aresztu wobec oskarżonego - zauważa prokurator Bar.
W śledztwie ustalono, że do potrącenia doszło wskutek niezachowania przez kierującego ostrożności. Nie obserwował on należycie przedpola jazdy oraz nie zachował bezpiecznego odstępu od wyprzedzanej pieszej.
Oprócz tego Mateusz S. oskarżony został o posiadanie amfetaminy, którą znaleziono przy nim w chwili jego zatrzymania.
- Podczas śledztwa przyznał się do winy, teraz grozi mu do 12 lat więzienia - kończy Stanisław Bar.

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?