Poseł bezkarny na drodze? 'Bo jeszcze nikomu krzywdy nie zrobił'

Archiwum
W maju 2009 roku na drodze pod Łodzią policjanci złapali na radar wóz Stanisława Rakoczego ówczesnego posła PSL, a dziś wiceministra spraw wewnętrznych. Jechał 151 km/h.
W maju 2009 roku na drodze pod Łodzią policjanci złapali na radar wóz Stanisława Rakoczego ówczesnego posła PSL, a dziś wiceministra spraw wewnętrznych. Jechał 151 km/h. Archiwum
Komendant główny policji zapowiedział, że będzie zabiegał o to, by parlamentarzyści łamiący przepisy, tak jak wszyscy, płacili mandaty.

- Pytanie czemu to miałoby służyć - mówi Leszek Korzeniowski, opolski poseł Platformy Obywatelskiej, który nie ukrywa, że nie jest orędownikiem takiej zmiany. - Przecież żaden z parlamentarzystów jeszcze nikomu krzywdy na drodze nie zrobił. Poza tym, nie wiem, czy to komendant główny powinien wychodzić z takimi propozycjami.

Dopytany przez nas poseł Korzeniowski, czy zasłonił się kiedykolwiek na drodze immunitetem powiedział: - Tak. Podczas podróży do Warszawy. Przekroczyłem prędkość chyba o 20 km/h - mówi. - Wszystko załatwiliśmy z policjantami kulturalnie, bez nieprzyjemności.

Inne zdanie na temat immunitetu na drogach ma Patryk Jaki, poseł Solidarnej Polski.

- Jeśli chodzi o bezpieczeństwo na drogach, to każdy z nas powinni być traktowany równo - mówi poseł Jaki. - Jeśli taki projekt ustawy trafi pod obrady Sejmu podniosę rękę “za".
Zresztą Solidarna Polska od samego początku postuluje, by w ogóle zrezygnować z immunitetu i to nie tylko parlamentarnego, ale również prokuratorskiego i sędziowskiego.

Podobnego zdania jest Tomasz Garbowski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. - Immunitet powinien być związany tylko i wyłącznie z działalnością polityczną posłów i senatorów - mówi Garbowski. Ale jak przyznaje sam mandatów nie płaci.

- Dziś prawo skonstruowane jest tak, że nie mogę go przyjąć - mówi. - Ale też nie zasłaniam się immunitetem. Policjanci raczej mnie rozpoznają i od razu pouczają.

Dziś poseł, czy senator przyłapany na przekroczeniu prędkości może czuć się bezkarnie.

- Jeśli pokaże legitymację poselską, mandatu wypisać nie możemy - przyznaje młodszy inspektor Dariusz Bernacki, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Jeżeli policja chce ukarać parlamentarzystę na przykład za przekroczenie prędkości, musi najpierw sporządzić wniosek do prokuratury, by ta wystąpiła do marszałka Sejmu lub Senatu o uchylenie immunitetu. Dopiero jeśli tak się stanie, będzie można ukarać parlamentarzystę.

Inaczej miało być ze zdjęciami z fotoradarów. Znowelizowana, tzw. ustawa fotoradarowa, miała traktować właścicieli pojazdów równo, nie uwzględniając żadnych immunitetów. Na zapowiedziach się jednak skończyło. W tej sprawie głos zabrał ostatnio nadinspektor Marek Działoszyński, komendant główny policji, który zapowiedział, że będzie zabiegał o to, by posłów, czy senatorów łamiących przepisy nie chronił immunitet.

Opolscy wybrańcy narodu mają swoje miejsce wśród parlamentarzystów - piratów drogowych. W poprzedniej kadencji szczególnie błysnęło dwóch naszych posłów. W maju 2009 roku na drodze pod Łodzią policjanci złapali na radar wóz Stanisława Rakoczego ówczesnego posła PSL, a dziś wiceministra spraw wewnętrznych. Jechał 151 km/h.

- Była pusta droga, wracałem z Sejmu po pięciodniowej nieobecności w domu, chciałem być jak najszybciej z rodziną no i przeforsowałem - tłumaczył się wówczas nto Stanisław Rakoczy. - Kierowcą jestem od 30 lat, miesięcznie przejeżdżam 5-6 tysięcy kilometrów i nie miałem ani jednej stłuczki.

Z ciężkiej nogi słynął również Łukasz Tusk, ówczesny poseł PO. W obszarze zabudowanym gnał aż 112 km/h. Wracał do domu z Rady Krajowej PO. Zdjęcie zrobił mu fotoradar w Wieluniu.

Czytaj też**Opolscy posłowie Rakoczy i Tusk to piraci drogowi**

Według założeń ministra finansów w przyszłym w budżecie państwa ma się znaleźć 1,5 mld zł, które państwo zamierza wyciągnąć z portfeli kierowców w postaci mandatów. Czy plan ten zostanie zrealizowany - nie wiadomo. Jedno jest natomiast pewne. Na tę kwotę nie złoży się ani minister finansów, żaden jego kolega z rządu, ani posłowie, czy senatorowie. Zrobią to zwykli obywatele.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska