Posłowie poprą przewoźników

NAJMŁODSZE W KRAJU
Opolskie Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Opolu zostało założone w styczniu 2000 roku przez 18 przewoźników. Jest najmłodszym stowarzyszeniem regionalnym w kraju. Obecnie należy do niego 68 członków rzeczywistych i 42 wspomagających. Siedziba stowarzyszenia mieści się na ul. Wrocławskiej 170. Opolskie stowarzyszenie, podobnie jak inne regionalne, jest zrzeszone w największym, z siedzibą w Warszawie, które liczy ponad 4 tysiące członków. We współpracy z dolnośląskim stowarzyszeniem w maju w Opolu zostanie otworzony punkt, w którym będzie można kupić karty opłaty drogowej, zaopatrzyć się w zezwolenia zagraniczne, karnety TIR i inne druki niezbędne przewoźnikowi do realizacji przewozów międzynarodowych.

W spotkaniu uczestniczył minister Seweryn Kaczmarek, który jest głównym inspektorem transportu drogowego, oraz opolscy posłowie: Andrzej Namysło z sejmowej Komisji Infrastruktury i Zenon Tyma z Komisji Gospodarki.
Na zaproszenie prezesa OZMPD, Jana Książka, do Opola przyjechali przedstawiciele władz Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce: Janusz Łacny i Aleksander Reisch, prezes zarządu i przewodniczący rady tego zrzeszenia. Obecny był także dyrektor Biura Obsługi Transportu Międzynarodowego, Andrzej Lenkiewicz.

Właściciele opolskich firm transportowych zwracali uwagę na zbyt wysokie kary finansowe nakładane na ich kierowców za brak kompletnych dokumentów. - Przecież każdy z nas może czegoś zapomnieć. Jeżeli prowadzimy legalną działalność, to mamy też wszystkie konieczne pozwolenia - mówił jeden z przewoźników.
Uczestnicy spotkania skarżyli się też na sposób ważenia samochodów na granicy, który wiąże się z wysokimi karami. Problemem okazały się też zbyt wysokie zabezpieczenia finansowe na wypadek ewentualnych roszczeń. Mają one wynosić 9 tys. euro na pierwszy pojazd, a na każdy kolejny 5 tys. euro, zarówno w transporcie krajowym jak i międzynarodowym.
- Dla nas to są ogromne sumy. Domagamy się najszerszego zakresu gwarancji. Deponowanie takich środków zabezpieczających na koncie nie wchodzi w rachubę. Niech tym zabezpieczeniem będzie na przykład autocasco - mówił Janusz Łacny, prezes zarządu ZMPD. Nazwał on ustawę o transporcie drogowym katechizmem przewoźników.
Na razie, pod naciskiem środowiska, ustawodawca zgodził się na zmianę zasad zdobywania certyfikatów kompetencji zawodowych dla przewoźników. Pierwotnie ustawa żądała od wszystkich 72 godzin szkolenia i zdania egzaminu. Teraz doświadczeni przewoźnicy mogą składać egzamin w formie testu.
W minioną sobotę w Opolu przeprowadzono pierwszy taki egzamin. Przystąpiło do niego 48 przewoźników z trzech województw: opolskiego, dolnośląskiego i śląskiego. Opolski ośrodek szkolenia znajduje się w budynku NOT przy ul. Katowickiej.

Goście spotkania obiecywali, że w nowelizacji będą dążyli do uwzględnienia racji przewoźników.
- Komisja, w której pracuję, to moloch, ale sprawy transportu drogowego są na pierwszym miejscu - zapewniał Andrzej Namysło.
Seweryn Kaczmarek, główny inspektor transportu drogowego, tłumaczył zadania inspektorów drogowych. Polska otrzymała 2 mln euro z funduszu PHARE na zorganizowanie inspekcji w Polsce. Docelowo ministerstwo zamierza wyznaczyć do tego zadania trzystu przeszkolonych inspektorów. Będą kontrolować m.in. dokumenty konieczne do wykonywania usług transportowych i przejazdów drogowych, czas pracy kierowców, zasady przewożenia zwierząt.
- Naszym celem jest pomaganie legalnie i zgodnie z prawem działającym firmom przewozowym, a eliminowanie tych nieuczciwych. Zależy nam na otworzeniu tego sektora na rynek unijny bez okresu przejściowego - mówił Seweryn Kaczmarek. Obecnie w Polsce jest zarejestrowanych około 100 tysięcy firm, które zajmują się transportem.