Powódź tysiąclecia w Opolu. Nie sposób zapomnieć o wielkiej wodzie

Redakcja
Czas nie zatarł bolesnych wspomnień, ale po 18 latach wielu mieszkańców Pasieki potrafi już żartować z powodzi.
Czas nie zatarł bolesnych wspomnień, ale po 18 latach wielu mieszkańców Pasieki potrafi już żartować z powodzi. Krzysztof Świderski
10 lipca 1997 roku woda zalała opolskie Zaodrze i Pasiekę. W 18. rocznicę powodzi mieszkańcy wyspy spotkali się w parafii ewangelickiej.

Po nabożeństwie ekumenicznym, przy kawie i ciastkach, wspominali dni katastrofy. Niektórzy z wielkim poczuciem humoru.

- Nie mam powodów do narzekań, bo w mieszkaniu miałem zaledwie 15 cm wody... od sufitu - żartował Bronisław Olewski.

Zobacz**Zdjęcia z powodzi tysiąclecia**

Powodzianie z Pasieki spotykają się zawsze w rocznicę wielkiej wody.

- Nie sposób o niej zapomnieć, bo dla mnie i wielu moich sąsiadów było to najbardziej traumatyczne wydarzenie życia - mówił Andrzej Pasierbiński. - Połączyło nas specyficzną więzią. Dzięki niej łatwiej nam dziś walczyć wspólnie z kolejnym nieszczęściem, jakie szykuje nam nie los, ale włodarze Opola - wyjaśniał, nawiązując do planów poprowadzenia przez Pasiekę trasy średnicowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska