Pozostałości Zamku Piastowskiego w Opolu na... śmietniku

Artur  Janowski
Artur Janowski
Wieść o ziemi pełnej artefaktów (tak nazywane są rzeczy, które znaleziono w ziemi) szybko rozeszła się wśród opolskich poszukiwaczy.
Wieść o ziemi pełnej artefaktów (tak nazywane są rzeczy, które znaleziono w ziemi) szybko rozeszła się wśród opolskich poszukiwaczy.
W ziemi, którą przywiedziono do dawnej bazy Zieleni Miejskiej, poszukiwacze znaleźli m.in. kafle z Zamku Piastowskiego. Podejrzewają, że pochodzą one z wykopolisk obok wieży Piastowskiej.

Baza - niegdyś tętniąca życiem - dziś jest opuszczona, rozkradana przez złomiarzy i powoli zamienia się w jedno wielkie wysypisko śmieci.

- Zaciekawiła mnie hałda ziemi, którą kiedyś przywieziono na teren bazy - opowiada jeden z poszukiwaczy, który często odwiedza teren przy ulicy Wrocławskiej. - Z ziemi wystawało sporo starych elementów, cegieł, potłuczonych naczyń i butelek. Gdy zacząłem ten teren przeszukiwać, natrafiłem na kafle, z pieców, które stały w zburzonym Zamku Piastowskim. Są rozpoznawalne, bo wiadomo, że były ozdobione charakterystycznym motywem roślinnym, zakończonym głową lwa.

Wieść o ziemi pełnej artefaktów (tak nazywane są rzeczy, które znaleziono w ziemi) szybko rozeszła się wśród opolskich poszukiwaczy. Jeden znalazł tam m.in. fragment starego hełmu, inny kolejne fragmenty kafli, a także przedwojenne butelki i buteleczki.

- Dla laika to może wyglądać jak śmietnik, ale dla nas to miejsce, gdzie można znaleźć cenne rzeczy - przekonuje jeden z poszukiwaczy. - Pewnie dla archeologów to nie są jakieś rarytasy, ale muzeum z pocałowaniem ręki wzięłoby butelki, które stamtąd wyciągnąłem. Dziwię się, że nie przebadano i nie przesiano ziemi i gruzu, zanim przywieziono ją na teren bazy.

Poszukiwacze podejrzewają bowiem, że przywieziona ziemia to pozostałość po wykopaliskach obok wieży Piastowskiej, które prowadzono w ubiegłym roku. Koronnym dowodem miałyby być właśnie kafle z zamkowych pieców.

Dr Aleksander Limisiewicz, prezes firmy AKME, prowadzącej badania wieży Piastowskiej i terenu wokół zabytku, ma wątpliwości, że przy ul. Wrocławskiej jest jakaś ziemia z wykopalisk.

- Na nasze zlecenie wywożono tylko stare betonowe płyty i jeśli już, to tylko do nich mogła przylgnąć jakaś ziemia - mówi. - Nie jestem przekonany do wersji, że coś wygrzebano z ziemi na ulicy Wrocławskiej. Mogło być i tak, że poszukiwacze penetrowali nam teren wykopalisk i dopiero teraz pokazują, co znaleźli. Dziś już tego nie da się rozstrzygnąć - dodaje naukowiec.

Prezes firmy Akme uważa, że wszystkie cenne rzeczy znalezione przez jego ekipę - w tym także fragmenty zamkowych kafli - trafią niebawem do Muzeum Śląska Opolskiego.

Tymczasem pracownicy muzeum - którym pokazaliśmy zdjęcie zamkowego kafla wygrzebanego z ziemi przy ulicy Wrocławskiej - o całej sprawie postanowili zawiadomić wojewódzkiego konserwatora zabytków.

- Nie chodzi o to, aby kogoś ścigać i karać, ale aby w przyszłości lepiej zabezpieczyć teren wykopalisk, a także staranniej sprawdzać wywożoną ziemię lub inne elementy. Tym bardziej, że w tym roku ruszą kolejne prace badawcze obok wieży Piastowskiej - mówi Ewa Matuszczyk, kierownik działu archeologii MŚO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska