Razem z synem i zięciem utworzyliśmy spółkę, by uruchomić restaurację i hotel - mówi Rudolf Wojtala, prezes krapkowickiej firmy Delta WGW. - W końcowym etapie prac, w 2010 roku, dwa razy - bo na dwa różne zadania, skorzystaliśmy z pomocy Fundacji Rozwoju Śląska. Obie pożyczki otrzymaliśmy w maksymalnej wysokości, czyli 500 tys. zł.
Zobacz: Fundacja Rozwoju Śląska. Zyskał na tym cały region
Restauracja i hotel powstały w starym młynie w Krapkowicach. W 2007 roku firma wzięła na jego przebudowę kredyt bankowy. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, okazało się, że bank niekoniecznie udzieli kredytu także na wyposażenie obiektu.
- Samo oczekiwanie na decyzję miało trwać 5-6 miesięcy - wspomina Rudolf Wojtala. - To byłaby dla firmy kolosalna strata zarówno czasu, jak i finansowa. Musielibyśmy zatrzymać całą inwestycję. Nie wiem, jak to by się skończyło. Dzięki fundacji udało się tego kłopotu uniknąć. Byłem pozytywnie zdumiony, że niemal jednocześnie, w tym samym roku, fundacja przyznała nam pożyczkę dwukrotnie. I to błyskawicznie, jak tylko zebraliśmy dokumenty, bez żadnych opóźnień. Musieliśmy przedstawić niezbędne papiery, ale cała procedura trwała najwyżej 5-6 tygodni.
Zobacz: Fundacja Rozwoju Śląska. Nie działamy jak bank
Jedną pożyczkę inwestorzy wzięli na dokończenie prac typowo budowlanych, m.in. wykonanie schodów i inne prace końcowe. Druga została przeznaczona na wyposażenie, w tym m.in. na dość drogie sprzęty niezbędne w kuchni.
- Dzięki pieniądzom z fundacji „Zamkowy Młyn”, bo tak się lokal nazywa, ruszył w kwietniu 2011 roku. Restauracja, sala biesiadna, konferencyjna, kawiarnia i hotel są do dyspozycji gości - dodaje Rudolf Wojtala. - Jesteśmy z tej współpracy bardzo zadowoleni.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?