Prąd z wierzby

Agnieszka Wawer-Krajewska [email protected]
W Strzelcach Opolskich zamiast cementu chcą produkować energię.

Książę Michał Sapieha, członek rady nadzorczej grupy Górażdże Cement SA, w skład której wchodzi strzelecka cementownia, sprowadził z Włoch specjalistów, którzy mają ocenić możliwości zamiany zakładu w elektrownię. Do produkcji energii wykorzystywałaby ona tak zwaną biomasę, czyli surowce odnawialne, w tym głównie wierzbę energetyczną.

- Wstępnie założyliśmy, że w Strzelcach mogłaby powstać elektrownia o mocy 24-25 MW - tłumaczył Taziano Papi, agronom z Włoch, na spotkaniu zorganizowanym przez Izbę Rolniczą w Opolu, Starostwo Powiatowe i Urząd Miejski w Strzelcach Opolskich. - Na zakład o takiej mocy potrzeba by było 200 - 220 tys. ton biomasy rocznie.
Przy założeniu, że z 1 hektara można by wytworzyć 20-30 ton biomasy rocznie Taziano Papi oszacował, że zatrudnienie znalazłyby 100 - 150 rodzin mających po co najmniej 50 hektarów ziemi.
- Nie dość, że miałoby to istotne znaczenie ekonomiczne, to do tego jeszcze ekologiczne - mówił agronom. - Choć mam świadomość, że nowości spotykają się często z ogromnym oporem społeczeństwa.

Wierzba energetyczna nie jest specjalnie wymagającą rośliną. Nie potrzebuje znacznych nakładów pracy i można ją sadzić na różnych rodzajach ziemi. Gleby klasy III, IV i V o wysokim poziomie wód gruntowych nadają się do tego najlepiej. Zakładając plantację, trzeba się liczyć z tym, że sprzedaż wierzby nastąpi po 2 - 3 latach, bo tyle trwa cykl uprawy. Poza wykorzystaniem energetycznym, rośliny te przeznacza się do produkcji płyt wiórowych, drogowych ekranów dźwiękochłonnych, a nawet do wytwarzania lekarstw.

- Mamy już trzech potencjalnych partnerów, którzy są zainteresowani inwestycją w elektrownię - mówił książę Sapieha. - Nie będziemy jednak podejmować żadnych decyzji dopóki nie będą znane wyniki badań ekspertów z Włoch. Mają je opracować do lutego. Książę Sapieha zaznaczał, że jeśliby inwestycja doszła do skutku, zbyt na biomasę byłby ogromny.
- Robimy to głównie z myślą o tutejszych rolnikach, choć rozumiem, że decyzja o zmianie profilu upraw nie może być nagła - dodał.
W powiecie gliwickim, sąsiadującym ze strzeleckim, w gminie Wielowieś uprawą wierzby zajmuje się już kilku rolników.
- Cały czas dokupuję ziemię pod uprawę roślin energetycznych - mówił Mariusz Poloczek, samorządowiec i rolnik z Wielowsi. - Myślimy już o stworzeniu grupy producenckiej, bo wiadomo, że odbiór biomasy z małej plantacji raczej nie byłby opłacalny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska