Prawo budowlane - rząd przygotowuje nowelizację ustawy

Artur  Janowski
Artur Janowski
Aby postawić dom, nie trzeba będzie mieć pozwolenia na budowę. Zastąpi je rejestracja dokumentacji budowlanej.
Aby postawić dom, nie trzeba będzie mieć pozwolenia na budowę. Zastąpi je rejestracja dokumentacji budowlanej. fot. Krzysztof Świderski
Dzięki zmianom ma być łatwiej i prościej budować - twierdzą przedstawiciele rządu. Eksperci są sceptyczni: - Może być jeszcze trudniej.

Główne założenia reformy to według rządu likwidacja zbędnych procedur, usunięcie niespójnych przepisów i zmniejszenie uznaniowości.

Jednym z podstawowych elementów zmian ma być likwidacja pozwolenia na budowę, decyzji o warunkach zabudowy i pozwolenia na użytkowanie. Zastąpią je inne rozwiązania, ale zdaniem rządu dużo korzystniejsze dla inwestorów.

Trudniejsze ma być też blokowanie inwestycji przez mieszkańców, które dziś jest zmorą prywatnych inwestorów. Propozycja rządu zakłada, że pozwolenie budowlane zastąpi akt rejestracji dokumentacji. A jako że akt nie podlega przepisom kodeksu cywilnego, to mieszkańcy nie będą mogli się od niego odwoływać.

- Zmiany są konieczne - ocenia Mirosław Palej, opolski architekt. - Prowadzę wiele inwestycji w całej Polsce i główną bolączką są skomplikowane przepisy. Na dodatek są one różnie interpretowane przez urzędników.
Zdaniem Paleja zmiany powinny pójść w kierunku nie tylko uproszczenia procedury, ale i wprowadzenia spójnych procedur.

- W gąszczu tych obecnych czasem gubią się specjaliści, a co dopiero prywatne osoby stawiający domy - ocenia Palej.

Tyle że według ekspertów Centrum im. Adama Smitha projekt nowelizacji nie tylko go nie uprości, ale wprowadzi dodatkowe utrudnienia.
- Wprawdzie pozwolenia na budowę zastąpiono rejestracją, ale rejestracja budowy wymaga... złożenia tych samych dokumentów - mówi Maciej Zieliński, ekspert Centrum.

To niejedyne niebezpieczeństwo. Rząd chce znowelizować ustawę o planowaniu przestrzennym. I tam proponuje, aby warunkiem obowiązywania planu na danym terenie był zapis w budżecie miasta o posiadaniu pieniędzy na budowę dróg czy oświetlenia. Szkopuł w tym, że gminy nie zawsze mają na to pieniądze. A to może oznaczać, że plany - na które tak czekają inwestorzy - nie będą uchwalane.

W poniedziałek przedstawiciele rządu spotkali się z ekspertami Centrum im. Adama Smitha. Tuż po nim zapowiedziano zmiany w projekcie nowelizacji. Jej ostateczny kształt ma być znany do końca roku.

- I wtedy dowiemy się, czy ona pomoże czy zaszkodzi polskiemu budownictwu
- podsumowuje dr Anna Wieczorek, ekspert Centrum.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska