Premier Czech obiecał morze pieniędzy na drogi i kolej na pograniczu. Co to oznacza dla Opolszczyzny?

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Cały czeski rząd spędził środę 29 marca w Jeseniku i sąsiednich miejscowościach. Premier Petr Fiala zapowiedział ogromne inwestycje w drogi i linie kolejowe. Wraca pomysł budowy tunelu pod Jesenikami.

Po zakończeniu wizyty w regionie jesenickim premier Petr Fiala poinformował na Twitterze, że państwo czeskie zainwestuje w tym roku prawie 3,2 miliarda koron (650 milionów złotych) w budowę dróg w regionie. Do roku 2030 planuje budowę kolejnych dróg za kwotę 21,5 miliarda koron (4 miliardy złotych). Zapowiedział też wydatki na rozwój kolei wysokości 1,7 miliarda koron (650 mln zł).

Czeski region Jesenika (ok. 60 tysięcy mieszkańców) jest oddzielony od reszty Republiki Czeskiej pasmem Wysokiego Jesenika.
Boryka się z problemami demograficznymi, starzeniem się regionu, słabym rozwojem gospodarczym. Główna droga do centrum kraju przez przełęcz Czervenohorską musi się wspinać serpentynami na wysokość ponad kilometra.

Kilkanaście lat temu rząd zrezygnował z pomysłu budowy tunelu pod górami, a drogę gruntownie zmodernizowano. Nadal jednak w trudnych warunkach zimowych ciężarówki potrafią całkiem zablokować ruch. Ostatnio władze województwa ołomunieckiego przystąpiły na nowo do prac studialnych nad budową tunelu pod przełęczą, który miałby prowadzić ruch samochodowy i kolejowy. Premier Fiala nie wskazał, na co dokładnie przeznaczone zostaną rządowe pieniądze, ale skala inwestycji może wskazywać, że może chodzić o duże przedsięwzięcie.

Czeskie władze od kilku lat rozbudowują autostradowy dojazd od południa do Szumperka (50 km od granicy w Głuchołazach). W tym roku ma być gotowy do użytku 6 kilometrowy odcinek obwodnicy Bludova. Po wykonaniu całej trasy z Szumperka do Mohelnic, czas przejazdu do Ołomuńca, Brna czy dalej na południe np. do Chorwacji, skróci się na tej trasie o kilkanaście minut.
Budowa tunelu pod Czerwenohorskim Sedlem skróciłaby jazdę z Opolszczyzny do czeskie autostrady D35 dodatkowo o prawie pół godziny.

Najtrudniej będzie jednak zmodernizować drogę w wąskich dolinach rzecznych między Szumperkiem a Koutami nad Desnou, oraz na odcinku Bela pod Pradziadem – Jesenik. Nie wiemy też jeszcze, czy czeskie władze chcą dalej ciągnąć szybkie połączenie kolejowe i drogowe w stronę polskiej granicy w Głuchołazach.

Po wykonaniu nowych inwestycji drogowych tranzytowy ruch samochodowy, w tym ciężkich pojazdów, może się znacznie zwiększyć w Głuchołazach, Prudniku, Głogówku czy Nysie. Plusem będzie znaczne skrócenie czasu jazdy z Opolszczyzny na południe Europy. Czesi liczą też na wzrost ruchu turystycznego w Jesenikach, na czym może turystycznie skorzystać sąsiednia Ziemia Nyska.

iPolitycznie - 300 milionów Putina by skorumpować Świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 7

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

B
Babka
A ile się już lat mówi o odbudowie przystanku kolejowego a istniejącej linii Jesenik - Krnov w Pokrzywnej albo nowym przystanku w centrum Głuchołaz? I nic z tego nie wynika.
G
Gość
30 marca, 14:12, Gość:

Przed IIw.św. była budowa pasa obronnego na granicy z Niemcami w Czechosłowacji wzdłuż Karkonoszy

Czechosłowackie fortyfikacje (cz./sł. Československé opevnění) – czechosłowackie umocnienia wybudowane w latach 1935–1938 w celu zabezpieczenia Czechosłowacji przed agresją państw sąsiednich. Budowę prowadziła powołana 20 marca 1935 roku Dyrekcja Prac Fortyfikacyjnych (Ředitelství opevňovacích prací).

Łącznie wybudowano do 1938 r. ponad 10 tysięcy schronów, w tym ok. 250 schronów ciężkich (dla porównania Linia Maginota składała się z ok. 5800 obiektów). Na najbardziej zagrożonych odcinkach granicy wznoszono tzw. twierdze artyleryjskie – obiekty dla piechoty wyposażone w działa przeciwpancerne, ckm i lkm – połączone ze sobą rozległymi sieciami korytarzy podziemnych.

Do końca 1939 roku planowano wybudować łącznie ponad 16 000 schronów (głównie lekkich). W planach na dalsze lata było uzupełnienie linii umocnień o dodatkowe ciężkie schrony. Budowa czechosłowackich fortyfikacji została przerwana 23 września 1938 roku w związku z naciskami rządów Francji i Anglii[1] i przyjęciem przez prezydenta Beneša ultimatum układu monachijskiego. Do tego czasu ukończono jedynie 5 grup warownych, natomiast kolejne 4 pozostawały w stanie do wykończenia.

G
Gość
Czesi od lat szykują się do tunelu pod Śnieżką – kolejowo - samochodowego, tylko brak współpracy ze strony Karpacza 

https://gazetawroclawska.pl/czesi-chca-z-nami-zbudowac-tunel-pod-sniezka/ar/201668
G
Gość
Czesi stworzyli widowiskową wizualizację ostatniego odcinka drogi D11 - film pokazujący, jak będzie wyglądał przejazd nią od Trutnova do granicy z Polską. Polecamy zwłaszcza te wzruszające sekundy, gdy nowa czeska droga ekspresowa spotyka się w Lubawce z polską S3...

Wizualizację prezentuje czeski portal regionalny trutnovak.cz.

http://www.trutnovak.cz/cerstva-vizualizace-casti-dalnice-trutnov-polsko-se-vam-libi-most-porici/9376/

Nowa czeska droga na tym odcinku będzie biegła przez 30 mostów, z czego 13 o długości ponad 100 m, a rekordowy ma być most w miejscowości Poříčí o długości 715 metrów, natomiast po nim most ponad rzeką Ličná - 480 metrów i most w Lamperticach - 400 m. Będą też dwa długie tunele - jeden koło Poříčí, o długości 510 metrów, drugi o nazwie Opevnění, czyli bunkry - tu pod ziemią będzie się jechać przez 430 metrów. Na ponad 20-kilometrowym odcinku są przewidziane 3 zjazdy. 

https://youtu.be/pxRBNv4Thsk
G
Gość
Przed IIw.św. była budowa pasa obronnego na granicy z Niemcami w Czechosłowacji wzdłuż Karkonoszy
G
Gość
Czeskie autostrady to jakiś dramat. Ilekroć przejeżdżam przez Czechy, to trafia mnie szlag, za co oni pobierają opłaty. Najfajniej jest w okolicach Ostrawy. Jadąc dalej, w kierunku Austrii, za Brnem jest już prawdziwa katorga. Najśmieszniejsze jest to, że czeska winietka jest droższa od austriackiej. Staram się w ogóle omijać Czechy. Pamiętam czasy, kiedy dla Polaków było w Czechach tanio i te nienawistne spojrzenia i teksy typu "prijezdate to wykupovat", "polaky vekslaki". Czeska kuchnia jest zwyczajnie niezjadliwa. Polscy narciarze zawsze byli traktowani delikatnie mówiąc niegrzecznie. Zawsze wolę pojechać do Zieleńca lub Czarna Górę. Teraz role się obróciły i to Czesi przyjeżdżają do Polski na zakupy. Tyle, że my się z tego powodu, w przeciwieństwie do nich cieszymy. Ale oni, podobnie jak Niemcy będą się zawsze uważać za lepszych od nas.
T
T.
Ciekawy artykuł. ja jednak myślę, że oni nie będą ryli pod przełęczą Czerwonogórską a pójdą przez Ramzową, gdzie nie trzeba serpentyn a linia kolejowa już istnieje. Tam jest lobbing właściciela "ścieżki w chmurach".
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska
Dodaj ogłoszenie