Prezes PZPS zostaje w areszcie, więc go odwołają

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Prezesa PZPS Mirosława P oraz szefa ligi zawodowej Artura P. zatrzymali funkcjonariusze CBA w połowie listopada 2014 roku.
Prezesa PZPS Mirosława P oraz szefa ligi zawodowej Artura P. zatrzymali funkcjonariusze CBA w połowie listopada 2014 roku. archiwum
Przynajmniej do połowy lutego w areszcie pozostaną prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Mirosław P. i szef ligi zawodowej Artur P.

Tym samym Sąd Okręgowy Warszawie uznał, że utrzymanie decyzji o tymczasowych areszcie jest właściwe dla zabezpieczenia prawidłowego toku sprawy.

Przypomnijmy, że kierujący PZPS-em od 2004 roku Mirosław P. i jego zastępca Artur P. mają postawione zarzuty korupcyjne.

Obaj mieli przyjąć łapówki o łącznej sumie prawie miliona złotych od szefa jednej z prywatnych firm ochroniarskich w zamian za to, że została ona wybrana do ochrony wrześniowych Mistrzostw Świata w naszym kraju.

Adwokat Marcin Królewiecki nie chciał oceniać decyzji sądu. - Chciałbym tylko zaznaczyć, że nie przesądza ona o winie mojego klienta - powiedział.

Ale też jej nie wyklucza na co nadzieję miał zarząd PZPS-u, który prawdopodobnie będzie musiał odwołać dotychczasowego prezesa. Artur P. zrezygnował wcześniej sam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska