Próbował zabić dwóch rowerzystów, ale nie stanie przed sądem

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Jerzy K.-  jadąc swoim fiatem - minął na ul. Mostowej w Kędzierzynie-Koźlu kolumnę prawidłowo poruszających się rowerzystów.
Jerzy K.- jadąc swoim fiatem - minął na ul. Mostowej w Kędzierzynie-Koźlu kolumnę prawidłowo poruszających się rowerzystów.
Sąd Okręgowy w Opolu umorzył postępowanie przeciwko Jerzemu K., bo biegli uznali, że sprawca był niepoczytalny. Mężczyzna ma trafić do zamkniętego zakładu psychiatrycznego.

Dramatyczne wydarzenia, które mogły skończyć się tragicznie, rozegrały się w marcu tego roku.

Jerzy K.- jadąc swoim fiatem - minął na ul. Mostowej w Kędzierzynie-Koźlu kolumnę prawidłowo poruszających się rowerzystów. Po chwili zawrócił jednak i ruszył w ich stronę. W końcu zjechał do prawej krawędzi jezdni i uderzył w dwóch rowerzystów.

Jeden z poszkodowanych upadł na maskę samochodu, ale to nie otrzeźwiło sprawcy. Jerzy K. jeszcze przez kilkanaście metrów jechał z nim na masce, po czym zahamował.

Nie wysiadając z samochodu zadzwonił po karetkę i policję, a później czekał na ich przyjazd.

Jeden z potrąconych doznał poważnych obrażeń głowy i mózgu, które zagrażały jego życiu. Drugi miał poranione ręce. Prokurator uznał, iż Jerzy K. celowo wjechał w rowerzystów, chcąc ich zabić.

Okazało się, że sprawca jest pracownikiem naukowym wyższej uczelni. W dniu, gdy doszło do zdarzenia jechał do pracy. Był zdenerwowany, bo miał wygłosić wykład, a obawiał się, że niedostatecznie przygotował się do tego.

Biegli psychiatrzy uznali, że Jerzy K. cierpi na zaburzenia psychiczne i w chwili zdarzenia był niepoczytalny. To oznacza, że nie może za swój czyn odpowiedzieć przed sądem.

Sąd zdecydował natomiast, że sprawca trafi do zamkniętego zakładu psychiatrycznego, ale to postanowienie nie jest jeszcze prawomocne. Orzekł też przepadek samochodu, którym mężczyzna spowodował wypadek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska