- Nigdy nikogo o nic nie prosiłem i nie poproszę - powiedział dziś przed opolskim sądem rejonowym Henryk P. zwany "Pinezą" zapytany, czy chce dodać coś do wniosku obrony.
Przed miesiącem jego adwokat wystąpił z wnioskiem o dobrowolne poddanie się karze 2,5 roku więzienia. Na taką propozycję przystał prokurator. Podobnie jak w przypadku pozostałej siódemki oskarżonych.
Wszystkim grozi od 6 miesięcy do dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz grzywna. Dziś w sądzie nie stawiła się dwójka z nich, ale nie przeszkodzi to w zakończeniu procesu.
- Ogłoszenie wyroku nastąpi jedenastego sierpnia o godz. 14.30 - zapowiedziała Marzena Drozdowska, prowadząca proces sędzia.
Pinezie, uchodzącemu w latach 90-tych za bossa opolskiego półświatka oraz pozostałym oskarżonym zarzuca się m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej. W tej chwili Henryk P. ma na koncie wyroki na łączną sumę 18 lat. Od czterech odsiaduje 10-letnią karę m.in. za wymuszenia rozbójnicze, posiadanie i handel bronią, zlecenie włamania, czerpanie korzyści z prostytucji, wyłudzenie dodatku mieszkaniowego.
Na razie nie wiadomo, czy otrzymanie przez Pinezę proponowanej kary będzie oznaczać tzw. wyrok łączny. Oznaczałby on, że w razie skazania suma kar z 20,5 roku mogłaby zmniejszyć się nawet do 10.
- Najpierw trzeba poczekać na decyzję sądu - potem okaże się, czy oskarżony zwróci się o skrócenie wyroku - dowiedzieliśmy się w sądzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?