Proces w sprawie Byczyńskiego Inkubatora Przedsiębiorczości potrwa jeszcze dłużej

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Proces w sprawie Byczyńskiego Inkubatora Przedsiębiorczości toczy się przed Sądem Rejonowym w Kluczborku.
Proces w sprawie Byczyńskiego Inkubatora Przedsiębiorczości toczy się przed Sądem Rejonowym w Kluczborku. Mirosław Dragon
W procesie dotyczącym niedokończonego Byczyńskiego Inkubatora Przedsiębiorczości na ławie oskarżonych zasiadł były burmistrz Byczyny. W tej sprawie jest wiele paradoksów.

Proces w Sądzie Rejonowym w Kluczborku ciągnie się już trzeci rok.

Kluczborska prokuratura oskarża byłego burmistrza Ryszarda G. o to, że prowadził budowę (a wcześniej rozbiórkę starych budynków) bez pozwolenia, a także że poświadczył nieprawdę w dokumentach o zaawansowaniu inwestycji.

Na rozprawie we wtorek obrońca Ryszarda G. złożył nowe wnioski dowodowe.

Urząd miejski w Byczynie ma przedłożyć opinię o stanie starych budynków w Polanowicach, sporządzoną przez Przemysława Zawadzkiego, brata aktualnej wiceburmistrz. Tej opinii nie było do tej pory w aktach sprawy sądowej.

To na podstawie m.in. tej opinii wykonawca inkubatora Jan Kozdra (mąż pani wiceburmistrz i szwagier Przemysława Zawadzkiego) zwrócił się z wnioskiem, aby budynków nie remontować, tylko je wyburzyć, ponieważ grożą katastrofą budowlaną.

Sędzia Edyta Duda dopuściła nowe wnioski dowodowe, powoła też biegłego, który w ciągu miesiąca ma przygotować ekspertyzę.

Dopiero po tym wyznaczony zostanie kolejny termin rozprawy.

Ryszard G. nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że winę za fiasko budowy ponosi wykonawca, którym był mąż aktualnej wiceburmistrz Katarzyny Zawadzkiej. Podważa też wiarygodność świadków.

Proces ma polityczne tło, uczestniczy w nim aż 3 burmistrzów Byczyny!

Zawiadomienie do prokuratury złożył Jacek Pawlicki, poprzednik oskarżonego Ryszarda G., którego swoimi zeznaniami obarczył też jego następca Robert Świerczek.

Burmistrz Świerczek po objęciu władzy kontynuował inwestycję. Inkubatora jednak nie dokończono, 2-milionowa dotacja unijna przepadła, a mimo to Robert Świerczek wypłacił mężowi wiceburmistrza całe 2,68 mln zł z umowy.

NIK wysłał w tej sprawie zawiadomienie do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

W sprawie Byczyńskiego Inkubatora Przedsiębiorczości jest wiele paradoksów:

  • Były burmistrz Ryszard G. oskarżony jest o rozbiórkę starych zabudowań i prowadzenie budowy inkubatora przedsiębiorczości bez pozwoleń. Tymczasem powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Piotr Rasztar podczas kontroli nie stwierdził prowadzenia robót budowlanych! Później szef nadzoru budowlanego wyjaśniał, że nie chodził po placu budowy i nie zaglądał w wykopy...
  • Prokuratura oskarża Ryszarda G. o poświadczenie nieprawdy w dokumencie o zaawansowaniu prac na budowie. Dokument ten sporządziła... aktualna wiceburmistrz Katarzyna Zawadzka, a potrzebny był jej mężowi, wykonawcy inkubatora, do otrzymania pożyczki na prowadzenie tej inwestycji.
  • Robert Świerczek za rządów Ryszarda G. był radnym opozycyjnym. Jako radny komisji rewizyjnej badał sprawę budowy inkubatora przedsiębiorczości i odpowiedzialnością za opóźnienia w tej inwestycji obarczył wykonawcę.
  • Zaraz po objęciu rządów zmienił zdanie o 180 stopni i wypłacił wykonawcy pierwsze pieniądze niemal od razu po objęciu rządów w Byczynie. W kilku ratach wypłacił całe 2,68 mln zł wynikające z umowy, mimo iż inwestycja nie została zakończona.
  • 29 grudnia 2015 r. burmistrz Świerczek podpisał protokół odbioru inkubatora, mimo iż - jak sam przyznał - w tamtym czasie nawet nie był osobiście na placu budowy inkubatora...
  • Wielokrotnie pisaliśmy w „nto" o nieprawidłowościach w tej inwestycji. Najwyższa Izba Kontroli potwierdziła nasze ustalenia. Inspektorzy NIK-u stwierdzili, że winę za fiasko budowy inkubatora ponoszą obaj burmistrzowie: zarówno Ryszard G., jak i Robert Świerczek.
  • Obszerny raport NIK-u można streścić krótko: budowa Byczyńskiego Inkubatora od początku była pełna nieprawidłowości: od koncepcji, przez zmianę zakresu robót, aż do niezgodnej z umową wypłaty pieniędzy mężowi aktualnej wiceburmistrz mimo niedokończenia inwestycji. 2,68 mln zł wydano bezpodstawnie, bez weryfikacji i bez sensu...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska