Prof. Adam Strzembosz w Opolu: Obawiam się ręcznego sterowania w sądach

Artur  Janowski
Artur Janowski
Prof. Adam Strzembosz (w środku) był wiceministrem sprawiedliwości, a także przewodniczącym Trybunału Stanu.
Prof. Adam Strzembosz (w środku) był wiceministrem sprawiedliwości, a także przewodniczącym Trybunału Stanu. Patrycja Wanot (O)
Prof. Adam Strzembosz, były prezes Sądu Najwyższego, spotkał się z opolskimi adwokatami. Rozmawiano o zmianach, jakie szykuje w sądownictwie rząd.

Ta, o której dziś najgłośniej się dyskutuje, dotyczy Krajowej Rady Sądownictwa. Niebawem samorząd sędziowski ma stracić prawo wyboru 15 sędziów KRS. Zmiana przygotowywana przez rząd oznacza, że to Sejm, a w praktyce parlamentarna większość, będzie nominować sędziów i przejmie kontrolę nad radą, decydującą o nominacjach sędziowskich.

- Przyjechałem do Opola nie po to, by ostrzegać, ale żeby słuchać - przekonywał prof. Adam Strzembosz, który dla większości prawników jest niekwestionowanym autorytetem. - Chciałbym wiedzieć, jak adwokaci oceniają to, co dzieje się w sądownictwie. To adwokaci stykają się non stop z wymiarem sprawiedliwości, znają jego bolączki i zagrożenia.

A tych jest według prof. Strzembosza coraz więcej, jednym z nich jest właśnie sprawa KRS. - Jeśli rada zostanie zdominowana przez polityków albo przez sędziów mających aspiracje polityczne, to takie zjawisko może doprowadzić do „zaśmiecenia” środowiska w nieprawdopodobny sposób - ocenił. - Przypominam, że trójpodział władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą to alfabet demokracji. Jeśli te władze przestają się wzajemnie ograniczać, jeżeli upada prestiż naszego Trybunału Konstytucyjnego, to trudno spokojnie na to patrzeć.

Prof. Strzembosz uważa, że największym zagrożeniem dla systemu sądownictwa jest podporządkowanie ministrowi sprawiedliwości prezesów i wiceprezesów sądów. - Obawiam się ręcznego sterowania. Nie mówię, że tak będzie, ale istnieje takie niebezpieczeństwo. Inaczej jest, gdy funkcjonuje współwybieranie przez środowisko sędziowskie. To powoduje, że prezes sądu w tym samym stopniu liczy się z ministrem, co ze swoim środowiskiem. Jeśli się skompromituje, trudno mu będzie wrócić nawet do orzekania.

Dzisiejsze spotkanie zorganizowała Okręgowa Izba Adwokacka, która wcześniej zaprosiła do Opola m.in. Jerzego Stępnia, byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego.

Opolskie info 26.05.2017

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska