Prof. Marek Belka w Opolu. - Banki powinny być udomowione - mówił.

Edyta Hanszke
Prof. Marek Belka w Opolu. - Banki powinny być udomowione - mówił. Prof. Belka wygłosił wykład w auli błękitnej Uniwersytetu Opolskiego.
Prof. Marek Belka w Opolu. - Banki powinny być udomowione - mówił. Prof. Belka wygłosił wykład w auli błękitnej Uniwersytetu Opolskiego. Sławomir Mielnik
O zagrożeniach i korzyściach związanych z wprowadzeniem w Polsce waluty euro, kryzysie w Grecji i propozycjach nowego rządu PiS mówił dziś w Opolu prof. Marek Belka.

Na Uniwersytecie Opolskim wygłosił wykład na temat doświadczeń i wyzwań integracji europejskiej. - Polska gospodarka mogłaby mieć problem, gdybyśmy przyjęli europejską walutę, bo kraje, które to zrobiły pozbawiły się możliwości wpływania na nią. Włosi, Portugalczycy i Hiszpanie mogli osłabiać lub wzmacniać swoje liry, escudo,czy pesetę, żeby regulować gospodarką. Zeuro tak już robić nie mogą - mówił prezes Narodowego Banku Polskiego.

Podkreślał jednak, że wspólna waluta ułatwiła życie Europejczykom (nie musimy wymieniać pieniędzy, możemy porównać ceny), ułatwiła korporacjom ekspansję międzynarodową, a państwa zyskały dostęp do taniego kapitału i przez 10 lat dynamicznie się rozwijały.

Do czasu kryzysu z 2008 roku, kiedy wszyscy przestali sobie wierzyć. - Pokazał on, że brak własnej waluty może być bolesny, a strefa euro stała się pułapką dla tych, którzy nadmiernie się zadłużali, a wydajność pracy rosła u nich wolniej - oceniał ekonomista. O kryzysie w Grecji prof. Belka mówił, że Unia złamała zapisy traktatu z Maastricht, że każdy kraj musi radzić sobie w takiej sytuacji sam. - Jest oczywiste, że Grecja nigdy swoich długów nie spłaci, darowanie ich jest ryzkowne, bo inne kraje będa liczyły na to samo - oceniał prezes NBP, który przypomniał jednak, że Polacy mają najmniejsze prawo do oceniania Greków, bo i nam przed laty umorzono długi.

Na pytanie o zawłaszczenie polskiej gospodarki przez obcy kapitał profesor mówił, że nie jest on większy niż w innych krajach europejskich. Przyznał jednak, że przydałoby się „udomowienie” banków rozumiane jako lokowane ich siedzib w Polsce, nawet jeśli akcjonariusze są z innych krajów. Usprawiedliwiał też ograniczenie akcji kredytowej. - Liberalna polityka byłaby zagrożeniem dla naszych depozytów - oceniał.

O propozycjach finansowych nowego rządu PiS z mediami profesor rozmawiać nie chciał. Zauważył jedynie w auli, że trzeba je będzie z czegoś sfinansować. Chwalił za to propozycję „jednej daniny” zaproponowaną przez PO tuż przed wyborami. Pytany o system podatkowy wskazywał na luki, które np. osobom posiadającym kawałek ziemi i prowadzącym firmy poza rolnictwem pozwalają na płacenie dużo niższych składek do KRUS. - W Polsce mamy jedne z najniższych podatków, bowynoszące 32 proc. PKB, podczas gdy w Grecji uważanej za kraj słaby pod względem ich ściągalności sięgają one 36 proc. - mówił prezes NBP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska