"Profesora nie można zabić do końca". 82. rocznica zamordowania przez Niemców polskich naukowców ze Lwowa

Maciej Rajfur
Maciej Rajfur
Coroczne uroczystości pod pomnikiem na kampusie Politechniki Wrocławskiej gromadzą wrocławian bez względu na poglądy.
Coroczne uroczystości pod pomnikiem na kampusie Politechniki Wrocławskiej gromadzą wrocławian bez względu na poglądy. Maciej Rajfur
W kolejną rocznicę zamordowania Profesorów Lwowskich Wrocław złożył hołd naukowcom zgładzonym przez Niemców w czasie II wojny światowej. Uroczystości odbyły się przed pomnikiem poświęconym tej nieludzkiej zbrodni.

4 lipca 1941 roku na Wzgórzach Wuleckich we Lwowie Niemcy zamordowali 38 lub 40 osób. Kilka osób zginęło w innym miejscu i w innym terminie. Cały proces "likwidacji" inteligenckiej grupy wraz z zatarciem śladów, czyli zasypaniem tej masowej mogiły, trwał zaledwie 40 minut. Wraz z naukowcami zginęły ich żony, synowie i wnuki. To była zaplanowana i zorganizowana akcja służąca likwidacji elit i inteligencji polskiej.

- Historia nauczycielką życia, ale Europa jest dosyć słabym uczniem tej nauczycielki. Dzisiaj jesteśmy świadkami odradzania się imperializmu, ambicji, które kosztują inne narody krew, które wywołują zbrodnie i każą jednym narodom mścić się i atakować – przemawiał podczas uroczystości we Wrocławiu Bogusław Szpytma, wicewojewoda dolnośląski.

82. lata temu Lwów wpadł w ręce niemieckie. Lecz Niemcy już w 1939 roku wydały rozkaz zobowiązujący oddziały wojska i policji, by przeciwdziałać wszelkim próbom dywersji. Profesorów uznano za ludzi groźnych dla III Rzeszy.

- Na naszych oczach toczy się wojna i obserwujemy dzisiaj te same sceny. Spotykamy się nie tylko po to, by wspominać tragedię, ale budować siłę ludzi wolnych, którzy będą przeciwstawiać się takim sytuacjom i dramatom. Polska jest ważnym miejscem budowania nowej wolności Europy. Opartej nie tylko na ekonomii, związkach gospodarczych i sile, ale na wartościach, na moralności – mówił Szpytma.

Wicewojewoda przywołał słowa poety Zbigniewa Herberta: „Nie w twojej mocy jest przebaczać w imieniu tych, których zdradzono o świcie”.

- Dla mnie, człowieka wychowanego w kulturze chrześcijańskiej, to były trudne słowa. Ale dzisiaj je rozumiem. Nie w imię gniewu i złości, ale w imię prawdy i wolności to ich przebaczenie. My jesteśmy dziś w tym miejscu sumieniem globu – dodał wicewojewoda.

We Wrocławiu w szczególny sposób pamiętamy o ofierze polskich profesorów ze Lwowa. To symbol próby zniszczenia polskiej inteligencji przez Niemców w czasie II wojny światowej.

- Spotykamy się, by uczcić pamięć ofiar tej nieludzkiej zbrodni, ukierunkowanej na wynarodowienie Polski. Obchody u nas, a szczególnie we Lwowie, odbywają się w cieniu agresji Rosji na Ukrainę. Rosyjskie samoloty, drony i rakiety bombardują miasta ukraińskie, niszczą szpitale, domy mieszkalne. Od początku wojny zginęło już kilkanaście tysięcy cywili, dzieci i kobiet. Te ofiary wymagają także naszej pamięci. Życzę nam wszystkim pokoju – oświadczył prof. Tomasz Nowakowski, prorektor Politechniki Wrocławskiej.

Adam Kiwacki, prezes zarządu głównego Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo Wschodnich, mówił, że polscy profesorowie ze Lwowa nie zginęli do końca.

- Profesora bowiem nie można zabić, unicestwić, bo to nie tylko byt materialny. To dorobek intelektualny, katedra, studenci. Wspominając ich dzisiaj, powinniśmy się nauczyć i uzmysłowić, co oni chcieli nam przekazać. Swoim nauczaniem każdy profesor uczy jednego: prawdy. To najważniejsze pojęcie, jakie wymyśliła cywilizacja. A już kilka razy nie zdaliśmy egzaminu. Historycy piszą, że wojny wybuchają. To nieprawda. Wojna to starannie przygotowana operacja konkretnych ludzi. Wszyscy widzieli co się działo w Monachium za Hitlera. Wszyscy widzieli, z kim Putin spożywał niedawno kolację. To się powtarza. Dobro wyrażane prawdą jest najważniejsze – opisywał Kiwacki.

Zobaczcie zdjęcia z uroczystości we Wrocławiu:

Posłuchajcie także o inny zbrodniach na Polakach w czasie II wojny światowej. Opowiada o nich niezwykła wystawa we Wrocławiu:

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: "Profesora nie można zabić do końca". 82. rocznica zamordowania przez Niemców polskich naukowców ze Lwowa - Gazeta Wrocławska

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska