- Zawiadomienie w tej sprawie złożyła u nas Państwowa Inspekcja Pracy z Opola - wyjaśnia Andrzej Kozakiewicz z Prokuratury Rejonowej w Głubczycach.
Inspektorzy pracy kontrolę przeprowadzili we wrześniu ubiegłego roku, po śmierci na dyżurze 52-letniego anestezjologa. Lekarz pracował piątą dobę z rzędu.
Przed zgonem świadczył usługi medyczne na bloku operacyjnym szpitala w Głubczycach, w tamtejszym zespole wyjazdowym pogotowia ratunkowego oraz w zespole wyjazdowym szpitala w Rybniku.
Śledztwo w sprawie zgonu zostało umorzone. Lekarz zmarł z przyczyn naturalnych, a zatrudniony był na kontrakcie, nie obowiązywał go więc kodeks pracy.
Kontrola inspekcji pracy wykazała jednak m.in. brak nadzoru dyrekcji nad prawidłowym ustalaniem rozkładu czasu pracy dla osób zatrudnionych na umowy o pracę i tych na podstawie umów cywilnoprawnych.
- Z tego powodu pracownikom szpitala nie zapewniono należnych odpoczynków - wyjaśnia Łukasz Śmierciak z Państwowej Inspekcji Pracy w Opolu.
Głubczycka prokuratura otrzymała już z PIP całą dokumentację pokontrolną.
- Postępowanie zakończymy jeszcze w marcu - mówi prokurator Kozakiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?