Prokuratura w Opolu sprawdza dokumenty w sprawie elektrowni wiatrowej pod Bliszczycami

fot. sxc.hu
fot. sxc.hu
Prokuratura Okręgowa w Opolu wszczęła śledztwo związane z procedurą uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego dla elektrowni wiatrowej, która ma stanąć na terenie obszaru chronionego Mokre - Lewice.

- Materiały w tej sprawie przekazało nam Centralne Biuro Antykorupcyjne - wyjaśnia Lidia Sieradzka z opolskiej prokuratury. - Teraz sprawdzamy, czy doszło do złamania prawa, analizujemy dokumentację, którą otrzymaliśmy z gminy i dopiero potem zdecydujemy, czy przedstawić komuś zarzuty, czy nie.

Organy ścigania sprawą zainteresował Marian Podkówka, radny gminy Branice i mieszkaniec Bliszczyc, wsi, w której ma stanąć elektrownia wiatrowa.

- To dla mnie dziwna sprawa, że władze zezwalają na budowanie wiatraków ta terenach obszaru chronionego, gdzie występuje mnóstwo rzadkiej roślinności - mówi Marian Podkówka. - Poza tym wiatraki tak blisko zabudowań to fatalny pomysł. Tyle się słyszy, że mają niekorzystny wpływ na zdrowie.

Władze gminy Branice są spokojne o rezultaty pracy prokuratury.

- Sprawę sprawdzał nadzór wojewody, sąd administracyjny, samorządowe kolegium odwoławcze. Żadnych nieprawidłowości nie znaleziono - mówi Józef Małek, wójt Branic. - Ja śpię spokojnie. Powiem tylko, że to jakaś prywatna wojna pana Podkówki z urzędem. Większość mieszkańców Bliszczyc nie ma nic przeciwko wiatrakom.

Elektrownię wiatrową w gminie Branice chce wybudować niemiecka firma. Na polach pod Bliszczycami ma stanąć osiemnaście wiatraków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska