Prudnik. Co dalej z firmą Frotex?

Krzysztof Strauchmann [email protected]
Syndyk chce sprzedać zbędną część zakładu prudnickiego Froteksu. (fot. Krzysztof Strauchmann)
Syndyk chce sprzedać zbędną część zakładu prudnickiego Froteksu. (fot. Krzysztof Strauchmann)
Frotex z Prudnika. Syndyk chce sprzedać zbędną część zakładu. W pozostałej utrzymać produkcję ręczników.

Pracownicy Froteksu wczoraj przenosili zawartość magazynu, który miał być opróżniony na potrzeby nowej firmy. To wzbudziło w ludziach nadzieję na przyszłość.

Zobacz: Prudnik. Firma Frotex złożyła w sądzie wniosek o upadłość

- Mam nadzieję, że Froteks i te miejsca pracy przetrwają - komentuje Antoni Ślęzak ze Związku Zawodowego Włókniarzy.

- Syndyk informował nas, że trudno mu będzie utrzymać produkcję, bo nie ma zamówień. Tylko prywatny inwestor daje szansę na przetrwanie zakładu - mówi Jan Zapała, który reprezentuje władze miejskie w radzie wierzycieli Froteksu. - Tylko syndyk ma uprawnienia do prowadzenia rozmów na temat dzierżawienia czy sprzedaży firmy. Rada wierzycieli już wcześniej pozytywnie zaopiniowała taką możliwość.

Wczoraj rada wierzycieli zgodziła się natomiast na obniżenie o 20 procent ceny sprzedaży tej części Froteksu, która od kilku lat jest już wyłączona z produkcji. Chodzi o cały kompleks hal i budynków po wschodniej stronie ul. Nyskiej.

Zobacz: Prudnik. Los firmy Frotex w rękach sądu

W ubiegłym roku syndyk w sądzie odzyskał prawa własności do niektórych hal, które wcześniej zarząd Froteksu przekazał kolejnym spółkom. Obiekty wróciły na stan majątku firmy bardzo zdewastowane.

- 2 lutego odbył się przetarg na sprzedaż tej części zakładu, gdzie nie jest już prowadzona produkcja - wyjaśnia Jan Zapała. - Sporo chętnych pobrało materiały informacyjne, ale nikt nie zgłosił oferty kupna.

W Prudniku jest ponad 2 tysiące ludzi bez pracy. Nowych stanowisk nie przybywa.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska