Prudnik. Firma zwolniona za fuszerkę

Krzysztof Strauchmann
Tomasz i Radosław Sroka pokazują na bałagan zostawiony przez wykonawcę remontu. Dla kilkunastu przedsiębiorców z tej ulicy,
Tomasz i Radosław Sroka pokazują na bałagan zostawiony przez wykonawcę remontu. Dla kilkunastu przedsiębiorców z tej ulicy,
Remont ul. Mickiewicza w Głogówku dokończy inne przedsiębiorstwo. Tyle, że mieszkańców to wcale nie cieszy.

Połowa klientów do mnie nie dociera. Nie są w stanie dojść przez te dziury - Tomasz Sroka, właściciel pracowni okulistycznej na ul. Mickiewicza pokazuje na rozkopaną ulicę. - Od dwóch tygodni nie było tu żadnego robotnika. A wcześniej, zamiast pracować, obijali się. Jak można pół roku remontować zaledwie 150 metrów ulicy?

Zobacz: Powiat strzelecki. Firmy obniżają ceny w przetargach. Gminy nie chcą tandety

- Od miesiąca nie jestem w stanie wnieść gotowych mebli do mieszkania na piętrze, bo przed drzwiami wejściowymi leży hałda piasku - dodaje Radosław Sroka. - Chyba będą ją musiał usunąć na swój koszt.

- Ludzie się przewracają na wykopach, z wózkiem zupełnie się nie da dojechać - skarży się Marek Kolędowski z sąsiedniej masarni. - Większość naszych klientów, to osoby starsze, nie są w stanie tu dojść. Moje obroty spadły o 30 procent. Tragedia - zżyma się.

Zobacz: Powiat strzelecki. Aż się roi od fuszerek

Szóstego grudnia burmistrz Głogówka wypowiedział umowę wykonawcy, tj. firmie Eurobud z Kędzierzyna Koźla.

- Nasz inspektor nadzoru zgłaszał dużo wątpliwości, dotyczących tych prac - potwierdza Małgorzata Wójcicka Rosińska, rzeczniczka prasowa urzędu w Głogówku.

Jak doszło do całego zamieszania? Urząd gminy wybrał w przetargu najtańszego wykonawcę, z którym umowę podpisano 9 maja. Za całość prac, obejmujących budowę infrastruktury podziemnej i nowej nawierzchni jezdni, firma miała dostać prawie milion złotych. Gminie Głogówek udało się zdobyć na ten cel 60 procentowe dofinansowanie z Unii. Ulica, zgodnie z umową, powinna być gotowa do 30 października. Urząd przedłużył termin do końca listopada.

- Od września inspektor nadzoru informował o możliwości przedłużenia się robót - mówi Małgorzata Wójcicka Rosińska. - Inspektor miał zastrzeżenia także do jakości używanych materiałów, min. kostki betonowej i granitowej.

Gmina zapłaciła wykonawcy tylko za pierwszy etap modernizacji, obejmujący roboty podziemne. Resztę rozliczeń wstrzymała. Chce zrobić inwentaryzację wykonanych prac i zapłacić tylko za to, co zrobiono porządnie. Resztę dokończy nowy wykonawca, który zostanie wyłoniony w kolejnym przetargu. Ale to dopiero wiosną. Mieszkańców wcale to jednak nie cieszy. - Bo oznacza bałagan, przez kolejne miesiące - skarżą się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska