Prudnik: Neurologia bez kontraktu z NFZ

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Atutem neurologii jest nowoczesny tomograf, kupiony w ubiegłym roku. Wykonuje około 15 badań dziennie - mówi prezes Madera.
Atutem neurologii jest nowoczesny tomograf, kupiony w ubiegłym roku. Wykonuje około 15 badań dziennie - mówi prezes Madera.
Szpital już musiał się pożegnać z dwoma lekarzami specjalistami. Prudnickie Centrum Medyczne nie ma kontraktu na prowadzenie pododdziału neurologicznego.

Pododdział neurologiczny naszego szpitala działa i będzie działał - zapewnia jednak Dariusz Madera, prezes Prudnickiego Centrum Medycznego.

Powiatowa spółka nie zawarła w tym roku z Narodowym Funduszem Zdrowia w Opolu kontraktu na prowadzenie istniejącego już pododdziału dla 16 pacjentów. W 2010 roku kontrakt na te usługi dał PCM ok. 1,9 mln zł. W tym roku neurologia będzie finansowana z kontraktu na prowadzenie oddziału internistycznego.
- Faktycznie to oznacza, że mamy 1,9 mln zł mniej w budżecie na leczenie - przyznaje Dariusz Madera - Ta sytuacja wymusza na nas oszczędności. Już rozstaliśmy się z dwoma lekarzami neurologami, którzy byli zatrudnieni na tym oddziale. Obecnie do pacjentów specjaliści będą przychodzić na zasadzie konsultacji. Planujemy też przeniesienie tego pododdziału z osobnego pawilonu do głównego budynku, w sąsiedztwo oddziału internistycznego. Dzięki temu wszyscy pacjenci będą obsługiwani przez jeden zespół lekarski, a nie jak dotychczas przez dwa zespoły.
Prudnickie Centrum Medyczne przegrało walkę o finansowanie neurologii z Opolem. Konkurs na świadczenie lecznictwa szpitalnego w tym zakresie został ogłoszony dla czterech powiatów - nyskiego, prudnickiego, kozielskiego i głubczyckiego.

NFZ przeznaczył na to w tym roku 5,5 mln zł, czyli tyle, ile w ubiegłym roku zakontraktowano tylko w Nysie i Kędzierzynie-Koźlu.

Dodatkowe pieniądze zasiliły natomiast leczenie neurologiczne w wyżej wyspecjalizowanym szpitalu wojewódzkim w Opolu. W tej sytuacji Prudnickie Centrum Medyczne, mniejsze od szpitali w Nysie czy Kędzierzynie, nie miało szans na zdobycie kontraktu.

- Liczymy, że w przyszłości NFZ zmieni te zasady - komentuje prezes Dariusz Madera. - Ten oddział jest w Prudniku potrzebny, dlatego będziemy dalej przyjmować pacjentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska