Odra Opole stoczy na boisku w Częstochowie batalię z solidną Skrą oraz jednocześnie korespondencyjne starcie o tytuł mistrza jesieni z Rekordem Bielsko-Biała. Ten ostatni zespół ma jednak teoretycznie dużo łatwiejsze zadanie, aby zdobyć komplet punktów, gdyż jedzie do Chorzowa na mecz z rezerwami Ruchu, które mają dwa razy mniej punktów i w tabeli są na 12. miejscu.
- Za nami mecz pucharowy, ale mogliśmy trochę oszczędzić sił, aby wszystkie rzucić na Skrę, a mecz z nią jest dla nas bardzo ważny - mówi pomocnik Odry Janusz Gancarczyk. - Będzie dobrze, jak zagramy tak jak w Brzegu. Musimy się przede wszystkim utrzymywać przy piłce, bo tym odbierzemy atuty rywalowi i nie pozwolimy mu złapać rytmu. Musi być też pressing w odbiorze, bo w Brzegu w ten sposób zdobyliśmy dwa gole. Jestem dobrej myśli i z pewnością stać nas na dobrą grę i trzy punkty.
Skra po czterech meczach bez zwycięstwa, aktualnie notuje serię trzech bez porażki, a z pewnością za cenny należy uznać remis z liderem Rekordem Bielsko-Biała. Częstochowianie - choć tego obawiają się rywale - niespecjalnie wykorzystują fakt trenowania i grania na sztucznej murawie. Na niej co prawda tylko raz przegrali, ale też w pięciu innych meczach trzykrotnie dzielili się punktami.
- Mimo wszystko, to jakiś atut rywala, dlatego nasz trener zarządził dwa treningi na sztucznej nawierzchni, aby ją poczuć i przekonać się jak na niej zachowuje się piłka - dodaje J. Gancarczyk, który w pucharowym meczu ze Stalą Brzeg przypomniał o swoich dużych umiejętnościach. - Stracony okres przygotowawczy i kontuzje sprawiły, że nie byłem sobą, ale czuję, że wraca dyspozycja i mogę żałować, że tak późno. Mam jednak jeszcze jeden mecz, aby pokazać się z dobrej strony i pomóc drużynie w odniesieniu wygranej. Taki mam cel i będę się mocno starał.
Trzy mecze bez wygranej i siedem, w których zdobyli tylko pięć punktów - to aktualny bilans Ruchu Zdzieszowice. W efekcie nasz zespół spadł z 8. miejsca na 12., a jego strata do bezpiecznej lokaty wzrosła do pięciu punków. Aby mieć względnie spokojną zimę zdzieszowiczanie muszą więc pokonać dość solidny GKS Jastrzębie, który ma właśnie pięć punktów więcej. Co więcej Ruch walczy w sobotę o pierwszą wygraną na własnym stadionie od ponad dwóch miesięcy. Kluczowa w przypadku naszej drużyny będzie skuteczność, a pięć środowych bramek w Strzelcach Opolskich być może było na przełamanie. Równie istotna będzie defensywa, która ostatnio pozostawia sporo do życzenia.
Nasz ostatni przedstawiciel w 3 lidze - Piotrówka też ma swój cel. Jest z nim pewnością pierwsza wygrana jesienią i powiększenie skromnego dorobku trzech punktów. Czy to zadanie możliwe dla podopiecznych trenera Aleksandra Mużyłowskiego? Co prawda w środę wygrali trzeci mecz wojewódzkiego Pucharu Polski, ale niestety w Zabrzu będzie o jakąkolwiek zdobycz bardzo trudno. Piotrówka odstaje od rywali, a Górnik II to solidny zespół, który nawet bez znaczących wzmocnień z kadry drużyny ekstraklasowej, radził sobie już ze znacznie bardziej wymagającymi przeciwnikami. Zremisował choćby z Odrą i Pniówkiem Pawłowice, pokonał Ruch aż 4-0, a skromnie uległ liderowi z Bielska-Białej.
Program
15. kolejka 3 ligi: Ruch Zdzieszowice - GKS Jastrzębie (sobota, godz. 13.00), Górnik II Zabrze - Piotrówka (sobota, godz. 13.00), Skra Częstochowa - Odra Opole (sobota, godz. 15.00), Piast II Gliwice - Stal Bielsko-Biała, Szombierki Bytom - Bełk, Ruch II Chorzów - Rekord Bielsko-Biała, Grunwald Ruda Śląska - Czaniec, Pniówek Pawłowice - Podbeskidzie II Bielsko-Biała.
Waldemar Gancarczyk (z prawej) i jego koledzy z Odry Opole w sobotę korespondecyjnie powalczą o tytuł mistrza jesieni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
