W domu kultury uczniowie szkół podstawowych i gimnazjów zobaczyli przedstawienia Narodowego Teatru Edukacji z Wrocławia. "Królowa Śniegu", "Pamiętnik mojego dzieciństwa", "Ten, który wie" to trzy spektakle przygotowane dla młodszych i starszych dzieci. Ich fabuły oparte są na twórczości Andersena, Korczaka i Dickensa.
- Naszym celem jest uczyć dzieci, ale też bawić - mówi Robert Stępień, dyrektor artystyczny Narodowego Teatru Edukacji. - Współpracujemy z ośrodkami metodycznymi. Osoby tam pracujące podpowiadają nam tematy i problemy, którymi warto się zająć. Spektakle muszą być na tyle atrakcyjne, by nie nudziły i by dzieci, a później dorośli, chcieli wracać do teatru.
Młodzież żywiołowo reagowała na grę aktorów.
- Nauczyliśmy się, że trzeba słuchać rodziców, trzeba być miłym dla wszystkich, pomagać innym, nie kłamać, nie kraść, nie oszukiwać, nie wagarować - mówiły jedno przez drugie dzieci z IV e szkoły podstawowej nr 7 ze Strzelec Opolskich.
Po przedstawieniu uczniowie spotkali się z jednym z aktorów. Interesowało ich, czy trudno nauczyć się tekstu na pamięć, czy ma się tremę, jak długo trwają przygotowania do występu, kto jest autorem scenariusza. Roksana Styllo z IVa SP nr 7 zapytała, ile zarabia aktor.
- Dżentelmen nie rozmawia o pieniądzach - żartował Robert Stępień. - Mogę wam tylko powiedzieć, że całkiem przeciętnie. Nie jeździmy supersamochodami, bo też za występy nie dostajemy ogromnych honorariów. Nie jestem Czarkiem Pazurą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?