By drogowcy mogli bezpiecznie pracować, przełożyli ruch z jezdni w kierunku Katowic na jezdnię w kierunku Wrocławia.
- Ruch odbywa się obecnie dwukierunkowo po jezdni północnej na odcinku 7,5 km - informuje Michał Wandrasz z opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Pojazdy jadące w przeciwnych kierunkach dla bezpieczeństwa są oddzielone betonowymi barierami.
W związku z pracami częściowo zamknięty został także węzeł autostradowy. Samochody jadące w stronę Katowic nie mogą zjechać z autostrady w kierunku Krapkowic, a te jadące od Krapkowic nie mogą wjechać na autostradę w stronę Katowic. GDDKiA zaleciła kierowcom, by korzystać z węzła Opole Południe.
Na skutki ograniczeń w ruchu nie trzeba było długo czekać. Niemal od razu Krapkowice stanęły w korkach, a będzie jeszcze gorzej, bo za dwa a najdalej trzy tygodnie węzeł w Krapkowicach będzie zamknięty całkowicie.
- Kierowcy jadący w kierunku Wrocławia dotychczas korzystali z węzła w Gogolinie. Teraz muszą przejechać przez całe Krapkowice, żeby dostać się na węzeł w rejonie Dąbrówki Górnej - zauważa Andrzej Brzezina, wiceburmistrz Krapkowic. - Remont został zaplanowany nieco niefortunnie, bo w okresie przedświątecznym, gdy do Krapkowic przyjeżdża wiele osób zza granicy.
Korki w Krapkowicach mogą się utrzymywać nawet pół roku. Zakończenie remontu przewidywane jest w połowie października.
Jeżeli jednak pogoda pozwoli, wykonawca deklaruje, że prace mogą się zakończyć do połowy lipca, co pozwoli uniknąć kontynuacji robót po wakacjach.
GDDKiA będzie wydawać komunikaty informujące kierowców o postępach prac i utrudnieniach w ruchu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?