Zdarzenie miało miejsce w sobotę 3 grudnia ubiegłego roku w jednym ze sklepów monopolowych na terenie Prudnika. W późnych godzinach wieczornych do sklepu wszedł mężczyzna, wyciągnął przedmiot przypominający broń. Wymierzył w głowę sprzedawcy, stojącego za ladą, a potem zażądał wydania butelki wódki.
Jacek O. był pijany w czasie zdarzenia. W sklepie był jeszcze drugi sprzedawca, mężczyźni wykorzystali chwile nieuwagi napastnika i wspólnie go obezwładnili, a potem wezwali policję.
Na wniosek prudnickiej prokuratury sąd wysłał podejrzanego do aresztu tymczasowego. Atrapa broni okazała się miotaczem gazu pieprzowego, łudząco podobnym do pistoletu.
Akt oskarżenia przeciwko Jackowi O. trafił do Sądu Okręgowego w Opolu dwa miesiące po zdarzeniu.
- Oskarżonemu grożą co najmniej trzy lata pozbawienia wolności – mówi prok. Przemysław Powirski. – Jacek O. przyznał się do zarzutu usiłowanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Tłumaczył się tym, że w czasie zdarzenia był pijany.
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?