Punkt na wagę 6. miejsca AZS-u Politechnika

Marcin Sabat
Marcin Sabat
W akcji Barbara Włodarczyk,  przyjmująca AZS-u Politechnika.
W akcji Barbara Włodarczyk, przyjmująca AZS-u Politechnika. Sławomir Jakubowski
W ostatnim meczu fazy zasadniczej 1 ligi opolanki przegrały w Krośnie po tie breaku, ale wyprzedziły MKS Kalisz. W efekcie w play off grają z Jokerem Świecie.

Akademiczki z Politechniki Opolskiej doznały drugiej porażki z rzędu w meczu, który mogły równie dobrze wygrać. Znów potwierdziło się to co mówił ich szkoleniowiec Andrzej Stelmach, że w żeńskiej siatkówce niczego być pewnym nie można i wszystko może się zdarzyć. Tak było w środę z Jokerem i tak było w sobotę w Krośnie. Opolanki mogły, a może nawet powinny zakończyć mecz w trzech partiach, ale musiały grać pięć i tego najważniejszego przegrały.

Nasze siatkarki zaczęły dobrze i przy zagrywkach Karoliny Michalkiewicz wygrywały w pierwszym secie 7:4. Dobra praca w obronie i skuteczne kontry Michalkiewicz dały wynik 16:9 i opolanki kontrolowały już wydarzenia. Kiedy w drugiej partii za sprawą dobrej pracy blokiem, pewnych ataków i serwisów odskoczyły na 13:9 wydawało się, że są w dobrym rytmie. Niestety straciły cztery punkty z rzędu, za chwilę kolejne dwa i to Karpaty wygrywały 17:15. Kolejne błędy, zmiany bez efektu i było 1:1 w meczu.

Mocno przyjezdne zaczęły trzecią partię. Tym razem zmiany w składzie w połączeniu z wysoką skutecznością dały prowadzenie 16:9, potem utrzymywały się trzy punkty różnicy i tak do stanu 19:16. Kolejne cztery akcje zakończyły się autami naszych i blokami miejscowych, które wygrywały 21:19. Na szczęście AZS się „zebrał” i doprowadził do remisu, a z kontry zdobył decydujący punkt, choć wcześniej ewidentny błąd Olgi Leżenkiny umknął sędziom.

Z opresji udało się wyjść także w kolejnej partii. Nasz zespół odrobił pięć punktów starty (6:11), a po asie Magdaleny Pytel prowadził 18:17. Błąd przyjęcia odwrócił sytuację miejscowe zyskały inicjatywę i po podbiciu ataku skończyły piłkę setową. Jak w kalejdoskopie było też w tie breaku. Anna Myjak zbiła na 7:5, Marta Duda na 9:7. Seria rywalek dała im jednak prowadzenie 14:11 i za chwilę cieszyły się z wygranej.

Karpaty Krosno - AZS Politechnika Opole 3:2 (-19, 20, -23,23, 12)

Karpaty: A. Mikołajewska, Jurczyk, Kucharczyk, D. Mikołajewska, Głaz, Lewandowska, Guzikiewicz (libero) - Stronias, Wojnarowska, Konieczna, Szcześnik. Trener Dominik Stanosławczyk.

AZS.: Leżenkina, Włodarczyk, Suchorukowa, Michalkiewicz, Dydak, Myjak, Michalak (libero) - Pytel, Zuzel, Duda, Gądek. Trener Andrzej Stelmach.

Sędziowali: Jacek Naduk (Warka) i Paweł Zajc (Radom).
Widzów 150.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska