Pyton wypełznął zza sedesu [zdjęcia]

Krzysztof Świderski
Na Bielską wyruszył strażnik Sławomir Kowalski, kierownik Referatu Śródmieście, znany z zamiłowania do zwierząt. - Mam trochę doświadczenia i nie boję się gadów, bo  moja żona swego czasu prowadziła sklep zoologiczny - mówi Sławomir Kowalski. - Od razu zorientowałem się, że wąż nie jest jadowity. Strażnik podniósł gołymi rękami 60-centymetrowego  węża i włożył go do plastikowego pojemnika. - Był spokojny, nie próbował gryźć - relacjonuje. - Nie bał się kontaktu z człowiekiem, pewnie trzymany był u kogoś w mieszkaniu. Wątpię, żeby po prostu uciekł. Prawdopodobnie stał się kłopotliwy dla właściciela, więc ten wyrzucił go do sedesu. A wąż wydostał się z kanalizacji w innym mieszkaniu. Policjanci próbowali ustalić, skąd mógł pochodzić gad, ale nikt z mieszkańców bloku się do niego nie przyznał.
Na Bielską wyruszył strażnik Sławomir Kowalski, kierownik Referatu Śródmieście, znany z zamiłowania do zwierząt. - Mam trochę doświadczenia i nie boję się gadów, bo moja żona swego czasu prowadziła sklep zoologiczny - mówi Sławomir Kowalski. - Od razu zorientowałem się, że wąż nie jest jadowity. Strażnik podniósł gołymi rękami 60-centymetrowego węża i włożył go do plastikowego pojemnika. - Był spokojny, nie próbował gryźć - relacjonuje. - Nie bał się kontaktu z człowiekiem, pewnie trzymany był u kogoś w mieszkaniu. Wątpię, żeby po prostu uciekł. Prawdopodobnie stał się kłopotliwy dla właściciela, więc ten wyrzucił go do sedesu. A wąż wydostał się z kanalizacji w innym mieszkaniu. Policjanci próbowali ustalić, skąd mógł pochodzić gad, ale nikt z mieszkańców bloku się do niego nie przyznał. Straż Miejska w Opolu
Mieszkaniec ul. Bielskiej w Opolu znalazł w łazience pytona. Gad wylegiwał się za drewnianą osłonką, tuż za sedesem. Zaskoczony lokator zaalarmował policję. Dyżurny przekierował zgłoszenie do Straży Miejskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska