Radni i mieszkańcy gminy Dobrzeń Wielki nie odpuszczają w walce o powrót do gminy pięciu sołectw, które od 1 stycznia tego roku weszły w granice Opola.
Chodzi o Borki, Brzezie, Czarnowąsy, Krzanowice i Świerkle.
W sumie te tereny zamieszkuje pięć tysięcy osób, znajduje się też tam wiele znaczących przedsiębiorstw, a największym z nich jest Elektrownia Opole.
- Na ostatniej sesji podjęliśmy uchwałę intencyjną w sprawie zmiany granic naszej gminy i ponownego przyłączenia do niej wsi, które od prawie roku są częścią Opola - mówi Henryk Wróbel, wójt gminy Dobrzeń Wielki. - Inicjatywę tę poparło wszystkich 10 radnych.
Jak dodaje wójt, na okrojeniu terenów jego gmina traci rocznie ponad 40 milionów złotych. - Nie muszę mówić chyba, że to bardzo znacząca kwota w naszym budżecie - mówi.
W najbliższym czasie radni będą głosować jeszcze jedną uchwałę w tej sprawie, bo ta, przyjęta na ostatniej sesji, jest intencyjną. Muszą to zrobić do końca marca przyszłego roku, bo właśnie wówczas mija termin złożenia stosownego wniosku do wojewody opolskiego.
- Wcześniej musimy poinformować o tym wniosku również prezydenta Opola i tamtejszą radę - mówi Henryk Wróbel.
Wojewoda opiniuje wniosek i przesyła go do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Decyzja rządu w tej sprawie musi zapaść do końca lipca 2018. Gdyby była pozytywna, zmiana granic weszłaby w życie od 1 stycznia 2019 roku.
- Ale, prawdę mówiąc, nie wierzę w to - przyznaje zapytany o to przez nto wójt Wróbel. - Przeszłość pokazała, że rządzący nie liczą się z głosem mieszkańców naszej gminy i tych zamieszkałych na terenach, które odebrało nam Opole.
WYWIAD Z WÓJTEM DOBRZENIA WIELKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?