Radni Opola pozwolili na picie piwa i wina pod chmurką. Nysa też chce

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Uchwała nyska ma zostać przedstawiona na dzisiejszej sesji
Uchwała nyska ma zostać przedstawiona na dzisiejszej sesji Pixabay
- Nie przesądzałbym, że dzieje się coś złego, ale nie byłoby dobrze, gdyby tego prawa nadużywano - ocenia Jacek Ruszczewski, pełnomocnik zarządu województwa ds. profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych.

Na dzisiejszej sesji sejmiku Ruszczewski przedstawiał realizację „Wojewódzkiego programu profilaktyki i rozwiązywania problemów alkoholowych dla województwa opolskiego na lata 2016-2017” w 2017 roku.

Norbert Krajczy, przewodniczący sejmiku podkreślił, że to temat o tyle ważny, że opolskie gminy zmieniają miejscowe prawo umożliwiając picie alkoholu w miejscach publicznych. - Po uchwale podjętej przez miasto Opole podobny plan ma Nysa - mówił.

Uchwała nyska ma zostać przedstawiona na dzisiejszej sesji. W projekcie zapisano umożliwienie spożywania alkoholu podczas imprez cyklicznych, jak Dni Nysy, Dni Twierdzy Nysa, Jarmark Jakubowy, Festiwal Ognia i Wody, festyny parafialne i rodzinne na terenach kościelnych.

Jacek Ruszczewski pytany o skutki odstępstw podkreślił, że samorządy mają prawo je wprowadzić, ale czas pokaże, jak to w praktyce będzie działać na porządek i spokój. - Pierwsze efekty zobaczymy po kilku tygodniach - zauważył. - Gdyby działo się coś złego, to rady gmin mogą zmienić uchwały - dodał.

Ruszczewski mówił, że Polacy nie przestali i nie przestaną pić alkoholu. Zmienia się tylko to, kto konsumuje, jak, jakie ilości i jakie rodzaje. - Nie jest dobrze, gdy piją osoby nieletnie. Nie jest dobrze, gdy alkohol pity jest zbyt często i w zbyt dużych ilościach, czy przez kobiety w ciąży - wyliczał.

Z przeprowadzanych co cztery lata (ostatnie w 2011, 2015r.) badań dotyczących picia napojów alkoholowych, palenia tytoniu i zażywania narkotyków przez opolską młodzież wynika, że młodzież nie pije więcej, a nawet młodzież gimnazjalna pije mniej.

- To, co jest niepokojące, to że na Opolszczyźnie częściej niż w Polsce po alkohol sięgają młode kobiety - zauważył Jacek Ruszczewski. Bardziej niepokojące było zjawisko palenia papierosów - 1/4 badanych już jest uzależniona lub na progu uzależnienia, co za 20-30 lat będzie skutkować konsekwencjami zdrowotnymi.

Część Opolan krytykuje uchwałę rady miasta (picie wina i piwa możliwe będzie od maja na bulwarach nadodrzańskich) twierdząc, że spacerowicze będą musieli oglądać pijanych ludzi, a dodatkowym efektem będzie nieporządek zostawiany przez pijących.

Zobacz: OPOLSKI PIRAT - WIDISZ ZAREAGUJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska