Radni: strażnicy miejscy powinni... więcej chodzić [SONDA]

Sławomir Mielnik / Archiwum
Ocena działalności straży miejskiej mocno podzieliła radnych.
Ocena działalności straży miejskiej mocno podzieliła radnych. Sławomir Mielnik / Archiwum
Radni Opola po raz drugi skontrolowali straż miejską. Tym razem jednak zrobili to ci z rządzącej miastem koalicji i uchybień nie znaleźli. Postulują tylko o większą liczbę patroli.

Kolejna kontrola straży miejskiej była spowodowana tym, że większości radnych odrzuciła raport z pierwszej kontroli, jaki przygotowali radni Solidarnej Polski.

Zarzucili oni komendantowi straży miejskiej, że blisko 40 procent jego funkcjonariuszy siedzi za biurkami. Wskazywali także na nieuzasadnione "mundurówki", na które przeznacza się rocznie około 25 tys. zł.

Radni napisali też, że monitoring wcale nie jest tak skuteczny, a komendant naciska na strażników, by częściej wlepiali mandaty opolanom. Grzegorz Bukowski, komendant straży miejskiej z raportem pokontrolnym się nie zgodził. Wsparli go też inni radni.

- Ten raport to klęska merytoryczna, stylistyczna oraz gramatyczna - oceniał Tomasz Kaliszan, radny PO i członek komisji rewizyjnej.

Ostatecznie to ten radny stanął na czele zespołu, który wiosną tego roku ponownie wkroczył na kontrolę do Straży Miejskiej.

Radni, w tym gronie byli także Dariusz Smagała (PO) i Marcjanna Lotko (RdO), badali jeszcze raz funkcjonowanie SM w latach 2010-2012. Większych uchybień nie znaleźli.

- Zarzuty z poprzedniego z poprzedniego raportu nie potwierdziły się - mówi Tomasz Kaliszan. - Uważamy jednak, że strażnicy powinni częściej chodzić na patrole piesze, trzeba też rozważyć zwiększenie patroli nocnych. We wnioskach pokontrolnych zawarliśmy także postulat zakupu kamery, która monitorowałaby stawek Barlickiego.

Michał Nowak, radny SP, pytany o komentarz, twierdzi że ze swoich ustaleń nie zamierza się wycofywać.

- Nowy raport to kpina. Trudno mi uwierzyć, aby podczas kontroli nie znaleziono żadnej nieprawidłowości, z tych które my wskazaliśmy - ocenia Michał Nowak. - Można próbować deprecjonować naszą kontrolę, ale przecież pisma strażników, którzy twierdzili, że liczba mandatów jest podstawą ich oceny, nie wymyśliliśmy. - Uważam, że straż miejska robi sporo dobrego, ale w jej funkcjonowaniu też sporo trzeba poprawić. Nie ma jednak takiej woli politycznej - przekonuje radny.

Radny jest przekonany, że dodatkowa kontrola nie miała sensu. Podobnie jak to, aby ktoś z opozycji brał w niej udział.

- Wszystkie nasze ustalenia odrzucono, ale to nie zmienia faktu, że nadal 40 proc. strażników nie wychodzi na ulice. Czy to jest w porządku? - pyta radny.

Pytany o to Grzegorz Bukowski, komendant straży miejskiej, powiedział tylko, że na temat poprzedniej kontroli nie chce się już wypowiadać.

- Mogę mówić tylko o tej, która się obecnie zakończyła - powiedział Bukowski. - Propozycję większej liczby patroli pieszych przyjmujemy. Co do patroli nocnych, to planujemy uruchomić dodatkowy w ścisłym centrum miasta. Postulat o dodatkową kamerę też jest słuszny. Pracujemy już nad tym z urzędem miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska