"Wszędzie w każdym kraju i w każdej części Polski - napisał szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych - mogą znaleźć się bezmyślni chuligani, skrajni nacjonaliści czy inaczej jeszcze motywowane osoby, które atakują dwujęzyczne napisy z nazwami miejscowości. Ważne jest jednak, że Państwo Polskie daje mniejszościom narodowym prawo do takich napisów, a olbrzymia większość społeczeństwa uznaje je za rzecz oczywistą".
Pismo Sikorskiego, które dziś dotarło do VdG, jest odpowiedzią na list otwarty Norberta Rascha i Bernarda Gaidy.
Liderzy mniejszości napisali go w sierpniu do MSZ i Ministerstwa Sprawiedliwości po tym, jak ministrowie potępili zniszczenie 28 polsko-litewskich tablic w okolicach Puńska, nazywając je niedopuszczalnym aktem wandalizmu.
Przedstawiciele mniejszości zwrócili uwagę, że rząd broniąc tablic w Puńsku, milczy, gdy stale niszczone są tablice polsko-niemieckie na Śląsku Opolskim.
- Może to rodzić wrażenie stosowania różnych standardów w traktowaniu mniejszości narodowych i ich języków - pisała mniejszość w swym liście.
Radosław Sikorski rozwiewa te wątpliwości.
"Nie ma w Polsce różnych standardów dla poszczególnych mniejszości, ani też publicznego przyzwolenia dla siania nienawiści wobec nich" - zapewnia minister. "Polska jest państwem prawa i szanuje prawa mniejszości, dostosowując swe normy do standardów europejskich, co nie jest - można dodać z żalem - standardem we wszystkich krajach zamieszkiwanych przez Polaków".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?