To ogromna strata, ponieważ Gerard de Rooy - jeden z najzdolniejszych kierowców rajdowych ciężarówek - wymieniany by jako jeden z faworytów wyścigu.
Jednak już podczas pierwszego etapu na trasie odcinka specjalnego 10-tonowa ciężarówka wyskoczyła w powietrze, po czym przewróciła się na bok.
Gerard de Rooy doznał urazu kręgosłupa i lekarze nakazali mu wycofanie się z rajdu.
To ogromny pech Darka Rodewalda, mechanika Teamu de Rooy.
27-letni mechanik z Olesna już drugi raz bierze udział w Rajdzie Dakar i drugi raz musi wycofać się z rajdu.
Przed rokiem jechał w ekipie z francuskim kierowcą Josephem Adua, który również miał wypadek i musiał wycofać się na trzy etapy przed końce.
W tym roku pech dopadł Darka już na pierwszym etapie, po przejechaniu zaledwie 72 kilometrów trasy.
Ciekawostką jest jednak to, że chociaż Darek Rodewald nie bierze już udział w zawodach, to nadal przemierza trasę rajdu. Jak to możliwe?
- W rajdzie biorą udział jeszcze 3 inne ciężarówki należące do Teamu de Rooy, Darek jeździ ciężarówką od biwaku do biwaku, serwisuje je i przygotowuje do kolejnych etapów - opowiada Mateusz Antkowiak, kolega Darka.
Oznacza to, że mimo wycofania się z wyścigu Darek Rodewald przemierzy całą trasę Rajdu Dakar, liczącą ponad 10 tysięcy kilometrów.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?