Ratusz sprzedał dwa lokale na Krakowskiej w Opolu

Artur  Janowski
Artur Janowski
Urząd miasta sprzedał w 2016 roku dwa lokale użytkowe w budynku na rogu ulic Krakowskiej i Damrota. Pomieszczenia na parterze, gdzie działa restauracja, będą jednak należeć do miasta.
Urząd miasta sprzedał w 2016 roku dwa lokale użytkowe w budynku na rogu ulic Krakowskiej i Damrota. Pomieszczenia na parterze, gdzie działa restauracja, będą jednak należeć do miasta. Sławomir Mielnik (O)
Transakcja wyszła na jaw, gdyż prezydent musi co roku składać sprawozdania ze sprzedaży miejskich nieruchomości. Z dokumentu wynika, że urząd miasta sprzedał najemcom dwa lokale o wartości 743 oraz 800 tysięcy złotych.

Radnych zdziwił jednak adres nieruchomości. Oba lokale są bowiem położone przy ulicy Krakowskiej 51, gdzie obecnie działa pub. Tymczasem miasto od 10 lat lokali w ścisłym centrum nie sprzedaje.

To pokłosie błędu sprzed lat, kiedy okazało się, że w sprzedawanych na masową skalę lokalach lokowały się głównie banki lub instytucje finansowe, a urząd miasta nie mógł nic na to poradzić.

- Wstrzymanie sprzedaży było słuszne, ale obecna decyzja prezydenta jest co najmniej zaskakująca - ocenia Piotr Mielec, radny SLD.

Mielec oraz inni radni będą pytać o szczegóły transakcji, zwłaszcza, że najemca najpierw restauracji, a następnie pubu wielokrotnie zwracał się możliwość wykupu. Za każdym razem rada miasta odrzucała jego prośbę.

- Lokal, gdzie działa pub, jest nadal miejski, sprzedaliśmy biura, które są nad tym lokalem - wyjaśnia Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prezydenta. Urzędnicy ratusza podkreślają, że zasada niepozbywania się lokali usługowych w centrumdotyczy pomieszczeń na parterach.

- I nie wycofujemy się z tej zasady - mówi Maciej Wujec, wiceprezydent Opola. - Chcemy mieć wpływ na to, jak wygląda ulica Krakowska.

Radni opozycji są jednak nieufni w sprawie lokali. Niedawno na wniosek prezydenta rada miasta, gdzie Arkadiusz Wiśniewski ma sporą większość, sama ograniczyła swoje kompetencje. Do tej pory prezydent musiał pytać rajców o zgodę na sprzedaż nieruchomości, gdy jej wartość przekraczała milion złotych. Obecnie tę kwotę podniesiono do trzech milionów.

- Owszem, ale w przypadku lokali w ścisłym centrum nadal pozostał milion - podkreśla Wujec. - Chciałbym przypomnieć, że o każdej transakcji radni dowiedzą się poprzez sprawozdania. Nie można nawet sugerować, że chcemy coś przed nimi ukryć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska