Ręce precz od Ozimskiej! Komentarz Bolesława Bezega

Bolesław Bezeg
Bolesław Bezeg
Historia kołem się toczy - mówi stare przysłowie, a inne dodaje, że historia drugi raz powtarza się jako farsa, a za trzecim razem jako dramat. Znaczy na razie powinniśmy być na etapie farsy, ale ponieważ świat nieustannie przyspiesza, zapewne dramat stoi w kolejce tuż za progiem.

Kto żyje co najmniej tak długo jak ja, ten pamięta czasy, gdy ul. Katowicka była w ciągu drogi krajowej z Wrocławia do Krakowa. Oznacza to, że cały ruch obsługiwany dziś przez autostradę A4 (oczywiście proporcjonalnie do czasów, bo wtedy nie było takiego ruchu jak dziś) przechodził przez Opole ulicami Wrocławską, Nysy Łużyckiej, Katowicką, Armii Krajowej (wtedy Ludowej) i przez wiadukt w kierunku Strzelec Opolskich.

W początkach lat 70-tych na skrzyżowaniu Katowickiej i Ozimskiej zainstalowano pierwszą w Opolu sygnalizację świetlną. Pamiętam, jak jako przedszkolak szedłem z Tatą na spacer zobaczyć te światła postępu.

W czasach późnego Gierka przebudowano skrzyżowanie Oleskiej i Nysy Łużyckiej, wybudowano stąd dwupasmowy łącznik z Plebiscytową i wyprowadzono tam, czyli na trasę szybkiego ruchu E-22, większość ruchu z Katowickiej. Atoli nie rozładowało to problemu dużego ruchu, bo w międzyczasie mocno przybyło prywatnych samochodów.

Wkrótce więc zaczęto myśleć o poszerzeniu ul. Ozimskiej. Zbiegło się to z przebudową ówczesnego placu Lenina (dziś Jana Pawła II), który otrzymał piękne kamienne płyty i asfaltowe alejki uszlachetnione marmurowym grysem. Światowcy mówili wówczas, że w okolicach Komitetu Wojewódzkiego PZPR (to ten pałacyk naprzeciwko teatru) Ozimska wygląda jak moskiewski prospekt. Mimo tych konotacji opolanie lubili tam spacerować.

Niestety od tamtych czasów znów przybyło samochodów, co przy ambiwalencji władz miasta wobec potrzeb mieszkańców, dla tych ostatnich zmuszonych przemieszczać się samochodami, jest źródłem frustracji i nerwic. Nie zrozumie tego gość poruszający się po mieście służbową limuzyną i zabijający czas spędzony na tylnej kanapie aktywnością w mediach społecznościowych.

Dlatego piszę otwartym tekstem: Panie Arku, dopóki nie zbuduje Pan kolejnej przeprawy samochodowej przez Odrę i nie zreformuje komunikacji miejskiej, by była realną alternatywą dla samochodów, ręce precz od Ozimskiej!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska