- 15 grudnia w hali sportowej OSiR w Kluczborku wojewoda oraz kurator przyjedzie na konsultacje w sprawie reformy oświaty: o 13.00 będzie spotkanie z dyrektorami szkół, o 15.00 z nauczycielami, a o 17.00 z rodzicami uczniów - zapowiada Joanna Niedźwiedź, sekretarz gminy.
Konsultacje z włodarzami kluczborskich gmin i powiatu odbyły się już w listopadzie.
Zdaniem kuratora Michała Sieka i wicewojewody Violetty Porowskiej reforma oświaty ma uzdrowić edukację w Polsce i zwiększyć szansę młodzieży w dorosłym życiu.
- Wybory młodzieży są często przypadkowe, nie mają związku z predyspozycjami ucznia i rozmijają się z potrzebami rynku pracy - mówił Michał Siek. - W słynącym z meblarstwa Dobrodzieniu od 5 lat szkoła nie umie zrobić naboru w zawodzie stolarskim, to ewenement. Po wprowadzeniu reformy doradcy zawodowi mają pracować z młodzieżą już od VII klasy szkoły podstawowej. Trzeba powiązać rynek pracy z kształceniem zawodowym. Teraz szkoły kształcą bezrobotnych.
- Proszę nie formułować tezy, że kształcimy bezrobotnych, bo to nieprawda - polemizował podczas spotkania starosta kluczborski Piotr Pośpiech. - Co rusz słyszymy od przedsiębiorców, którzy otwierają zakład, że nie ma fachowców na rynku. Ale nie da się ich wykształcić z dnia na dzień. Mamy dobrą bazę kształcenia praktycznego, mamy umowy szkół z 5 zakładami pracy. Prowadzimy Kwalifikacyjne Kursy Zawodowe, podczas których szybko, w ciągu 2-3 semestrów można zmienić zawód. To najlepszy sposób na powiązanie kształcenia z potrzebami rynku pracy.
Starosta kluczborski zwrócił uwagę na problem rynku pracy, który trudno rozwiązać na etapie szkoły zawodowej.
- Najwięcej ofert w naszym powiecie jest dla stolarzy, krawcowych i szwaczek. Zakład pracy dają nawet stypendium w miesięcznej wysokości 300-600 zł dla uczniów, które wybiorą zawód szwaczki. Ale w wieku 15 lat uczeń nie marzy o zostaniu szwaczką. Świadomość, że trzeba jakoś zarobić na chleb, przychodzi dopiero w wieku dorosłym, dlatego tak ważne są Kwalifikacyjne Kursy Zawodowe - uważa Piotr Pośpiech.
- Ciągle nie ma podstaw prawnych, ta reforma wprowadzana jest za szybko - uważa Jarosław Kielar, burmistrz Kluczborka. - Obietnice rządu, że nie będzie zwolnień nauczycieli, są nie do końca uczciwe. W gminie mamy pięć gimnazjów. Po ich likwidacji na pewno będą zwolnienia.
Od 1 września 2017 r. szkoły podstawowe na powrót mają być 8-letnie, liceum ogólnokształcące 4-letnie, technikum 5-letnie, a zawodówki zastąpią szkoły branżowe: 3-letnia I stopnia i 2-letnia II stopnia.
Gimnazja mają zostać zlikwidowane.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?