Przedwczoraj otworzono drogę w Zawadzie. Naprawę uszkodzonego nasypu udało się zakończyć kilka dni przed planowanym terminem.Niezadowoleni z tej inwestycji są jednak rolnicy, którzy mają w okolicy swoje pola.
- Na mojej ziemi leżą kawałki asfaltu i inne elementy związane z budową drogi. Mam nadzieję, że drogowcy tak tego nie zostawią - mówi Józef Kansy, który zgłosił sprawę redakcji nto.
Podobne problemy ma Lucjan Wypiszyński. - Na naszych polach jest teraz dużo bałaganu. Wszystko tam można znaleźć - mówi.
Rolnicy narzekają także na to, że drogowcy zasypali im rowy melioracyjne, a co gorsza - uszkodzili betonowe umocnienia na rzece Swornicy.
- Mamy wrażenie, że nikt tego nie kontroluje. Boimy się, że firma, która remontowała drogę, spakuje się i pojedzie, zostawiając nas z takim bałaganem - mówi pan Józef.
Michał Wandrasz, rzecznik prasowy w opolskim oddziale Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, deklaruje, że wszystko, co w związku z remontem drogi znalazło się w pasie drogi, zostanie posprzątane. - To, że na wyremontowanym odcinku ruch odbywa się już normalnie, nie oznacza, że zakończyliśmy prace związane z tą inwestycją - mówi rzecznik . - Cały czas trwa porządkowanie terenu wokół nasypu.
Rzecznik zapewnia jednak, że wykonawca w trakcie robót w żaden sposób nie uszkodził ani nie zanieczyścił rowu melioracyjnego.
- Co więcej, na koniec jeszcze wyprofilował skarpy od strony nasypu drogi - zapewnia Wandrasz. Według przekazanych przez niego informacji nie prowadzono żadnych prac budowlanych na rzece Swornicy. - Wykonawca jedynie oczyścił ją z mułu. Na pewno w trakcie budowy nie były rozbierane czy uszkodzone żadne elementy betonowe - mówi rzecznik.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?