Rocznica 4 czerwca 1989. Opolanie wznieśli szampanem toast za wolność

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Na placu Wolności w Opolu spotkali się członkowie pierwszej “Solidarności”, którzy wspominali wybory sprzed 32 lat. Byli też przedstawiciele władz samorządowych z marszałkiem województwa i prezydentem Opola na czele oraz reprezentanci różnych środowisk politycznych i ruchów obywatelskich.

- Mamy tutaj przedstawicieli opozycji lat 70. i 80. - mówiła Małgorzata Besz-Janicka, przewodnicząca opolskiego Komitetu Obrony Demokracji – mamy gościa specjalnego, pana Zbigniewa Bujaka, legendę „Solidarności” i stanu wojennego. Im przede wszystkim dziękujemy za wolność. Za to, że 4 czerwca 1989 roku tak naprawdę, skończył się w Polsce komunizm.

Na uroczystości pod pomnikiem nie zabrakło też przedstawicieli Fundacji Romana Kirsteina z Piotrem Kirsteinem na czele.

Z historycznym plakatem „Solidarności” w wyborów 1989 roku nawiązujących do westernu „W samo południe” przyjechał na uroczystość Andrzej Labocha z Kędzierzyna-Koźla.

- Bardzo miło i bardzo chętnie tamten dzień 4 czerwca wspominam – opowiada. - Smuci mnie to, że ludzie dzisiaj mają to głęboko w nosie. A nie powinni, bo właśnie wtedy fundament komuny się rozleciał i mieliśmy otwartą drogę do wolności. To się wtedy zaczęło. Ci, mądrale, którzy uważają, że nie należało wtedy rozmawiać z komunistami, niech powiedzą, co należało robić. Przecież nie iść z szabelką na czołgi. Takich mądrali bez racjonalnej oceny zdarzeń jest, niestety, sporo.

Przy tablicy pod Pomnikiem „Bojownikom o Polskość Śląska Opolskiego” upamiętniającej czerwcowe wybory złożono wieńce i kwiaty, zapalono znicze. Wśród pierwszych składających był Zbigniew Bujak, jeden z najdłużej ukrywających się działaczy „Solidarności”, aresztowany w maju 1986 roku.

- W czerwcowych wyborach do Senatu nasi przeciwnicy uzyskali prawie 40 procent głosów, choć ze względu na ordynację nie mieli ani jednego senatora – wspomina Zbigniew Bujak. - To nas zaskoczyło. Nie spodziewaliśmy się, że będą aż tak silni. To się w którychś kolejnych wyborach odezwało, gdy późniejsze SLD doszło do władzy. Proszę pamiętać, że strona solidarnościowo-opozycyjna przystępowała do tych wyborów z mocno ugruntowanym programem dla Polski. On się zaczynał od sierpnia 1980. A potem przyszedł pierwszy zjazd „Solidarności” i program innego rządzenia państwem. Tam się już mówiło o Trybunale Konstytucyjnym i Rzeczniku Praw Obywatelskich. 4 czerwca mieliśmy wrażenie, że przyszedł czas na realizację tego programu, nad którym pracowały tysiące ludzi.

Pod pomnikiem uczestnicy spotkania pozowali do wspólnego zdjęcia, a także wznieśli szampanem toast za wolność. Dla wielu działaczy opozycji to świętowanie było okazją do spotkań, rozmów i wspomnień.

- 4 czerwca poszedłem głosować z przeświadczeniem, że wygramy – powiedział nto Andrzej Pasierbiński. - Dziś patrzę na tamten dzień, jako na otwartą szansę. W 70 procentach wykorzystaną, w 30 zmarnowaną.

- Stawałem do wspólnego zdjęcia z poczuciem, że na nie zasłużyłem – uśmiecha się Stanisław Jałowiecki. - Pracowałem w czasie obrad „okrągłego stołu”, a potem przygotowania do wyborów w Radiu Wolna Europa. Nocami siedziałem na kocu i dzwoniłem do kandydatów strony solidarnościowej, bo tylko wtedy można się było z nimi połączyć. Wiele lat później ochrzaniła mnie pani Olga Krzyżanowska, że długo z nią rozmawiałem, a na antenie było tylko pięć minut. To była ciężka praca, ale było warto. Bardzo bym chciał, żeby to kiedyś było wspólne święto. Świąt niekoniecznie ładnych mamy sporo. A to czerwcowe jest bardzo piękne.

Po uroczystości pod pomnikiem rozpoczął się na Rynku Happening Wolnościowy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska