Rodzice ze Strzelec Opolskich koczowali całą noc pod żłobkiem, żeby zapisać dzieci

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
DIM
Choć rekrutacja do placówki ruszała w piątkowy poranek, komitet kolejkowy zawiązał się przed budynkiem już w czwartek o godz. 14.00. Wtedy pod drzwiami pojawili się pierwsi rodzice, którzy chcieli zapisać swoje pociechy do żłobka.

- To jedyna taka placówka w gminie. Przypuszczałem, że zainteresowanie może być spore, ale to co zastałem na miejscu przeszło moje najśmielsze oczekiwania - mówi Piotr Gluck, który zgłosił do żłobka 10-miesięcznego syna. - W czwartek ok. godz. 18.00, gdy dołączyłem do kolejki, pod budynkiem stało już 15 osób i wciąż dochodziły kolejne.

Ok. godz. 3.00 w nocy pod budynkiem koczowało już ponad 30 osób. Nietypowym zgromadzeniem zainteresowała się policja. Funkcjonariusze po przyjeździe na miejsce ustalili jednak, że komitet kolejkowy dobrze czuwał nad porządkiem, więc radiowóz odjechał. Mieszkańcy spędzili noc na kocach i turystycznych krzesełkach.

Dla zabicia nudy ktoś przyniósł laptop i włączył film, więc ludzie oglądali. Dochodzące osoby wpisywały się na listę i dostawały kolejny numerek.

Bernadeta Sznura, dyrektor żłóbka w Strzelcach Opolskich zapewnia, że kolejność zgłoszenia była tylko jednym z kryterium branym pod uwagę podczas przyjmowania dzieci.

- Głównym kryterium była sytuacja w rodzinie - mówi Sznura. - Pierwszeństwo przyjęcia mają osoby samotnie wychowujące dziecko i niepełnosprawni. Sprawdzamy także, czy obaj rodzice pracują. Dopiero gdy mamy kilka rodzin będących w takiej samej sytuacji, bierzemy pod uwagę kolejność. Do tej pory wpłynęło 57 zgłoszeń.

Mieszkańcy Strzelec Opolskich byli jednak zapobiegliwi. - Bo warunek zatrudnienia obojga rodziców spełnia zdecydowana większość osób, która zgłosiła dzieci - zauważa pani Dorota. - Dlatego w tej sytuacji kolejność była bardzo ważnym kryterium.

W strzeleckim żłobku jest obecnie tylko 27 wolnych miejsc na 90. Powód? Cofnięcie reformy oświaty, która przewidywała wysłanie 6-latków do szkół pociągnęło za sobą łańcuszek zależności. Dzieci te pozostały w przedszkolach dłużej, więc nie zwolniły miejsc dla 3-latków, które teoretycznie powinny już opuścić żłobki.

By rozładować nieco sytuację, gmina Strzelce Opolskie utworzyła 3 nowe oddziały przedszkolne, które zaczną działać od 1 września. Ale spora część rodziców niepewna tego, czy ostatecznie ich dziecko znajdzie miejsce w przedszkolu, postanowiło skorzystać z możliwości, jakie daje im ustawa o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3. Przewiduje ona, że w razie trudności ze znalezieniem miejsca w przedszkolu, rodzic ma prawo pozostawić w żłobku pociechę jeszcze przez rok.

Jaka jest sytuacja w żłobkach w innych miastach Opolszczyzny - czytaj w sobotnim wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 21

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

p
plad
strefa demograficzna w strzelcach chyba nie dziala
G
Gość
Nie będą, wg nowej emerytury to ty pracujesz na emerytów i na siebie w przyszłości. Dzieci bedą pracować tylko na swoją emeryturę. Ni chyba ze zmieni się znowu reforma emerytalna
R
Rodzic

@MagicMaik inteligencie nie każdy otrzymuje 500 + a dodatkowo te dzieci będą pracować na twoją emeryturę..

M
MagicMike

Rządzący dają pieniądze by sie rozmnażać jak zwierzęta, nie obchodzi nikogo co zrobicie ze swoim ,,potomstwem"   macie 500 plus , jeszcze niektórym  mało? Wystarczy że już teraz będe płacił za wasze dzieci. 

500minusss

A miało być tak pięknie. Specjalna strefa demograficzna nie działa? Co zrobiono w tej kwestii?

 

Straszne to gdy ludzie muszą czekać w kolejce po nocach, a na 500+ pieniądze się znalazły. Lepiej było to przeznaczyć na żłobki i przedszkola.

G
Gość
W dniu 30.07.2016 o 09:09, Gość napisał:

to nie rzadzacy w jedna noc rozwalili reforme.to wasz wybrany starosta i burmistrz sprzedaja po kolei co sie da,aby miec kase na wyplatki.tobie natomiast proponuje zwolnienie sie z pracy bo przeciez z 500+nie bedziesz sie wiecej denerwowac ze stracisz prace.

Jestescie zwyklymi durakami ... po co w ogole glosujecie na takich ludzi ???.. przeciez oni dbaja o wlasna kiese a nie o wasz zywot... zwroccie sie z prosba do prezydenta OPOLA o przylaczenie was do naszego miasta ... oj bedzie sie dzialo ...

G
Gość
W dniu 30.07.2016 o 08:33, czytelnik napisał:

@Matka.Nie.Polka. Masz 100% racji.Dotychczas rządzący nie rozwiązali problemów ze żłobkami i przedszkolami. Nie poruszam już tematu "samotnych" matek. Ogólnie w Polsce kombinatorstwo jest w cenie. Państwo wspiera leni i leserów. Dla wielu osób największym nieszczęściem obecnie jest znalezienie im pracy. Po co iść do pracy, skoro można żyć na zasiłku, samotnie i z programu 500+. Takie osoby nie muszą się denerwować utratą miejsca pracy z uwagi na chorowite dziecko. Nasi pracodawcy też do problemu absencji w pracy podchodzą krytycznie. Niestety. Skoro rządzący w jedną noc rozwalili reformę edukacyjną. To niech w jedną z kolejnych uchwalą, że żłobki i przedszkola mają mieć miejsca dla każdego chętnego. Jakież to proste. Prawda?

to nie rzadzacy w jedna noc rozwalili reforme.to wasz wybrany starosta i burmistrz sprzedaja po kolei co sie da,aby miec kase na wyplatki.tobie natomiast proponuje zwolnienie sie z pracy bo przeciez z 500+nie bedziesz sie wiecej denerwowac ze stracisz prace.

@

Jednego syna urodziłam w 1977 roku córkę w 1981 roku oboje wychowani przez żłobki i przedszkola .Oboje z mężem pracowaliśmy i odrabialiśmy na budowie mieszkanie spółdzielcze. Przedszkoli i żłobków było zatrzęsienie i można był wybrać nawet w pobliży miejsca zamieszkania lub pracy.Nawet żłobki i przedszkola były zakładowe i do takich chodziły nasze dzieci to były piekne czasy PRL.

c
czytelnik
@Matka.Nie.Polka. Masz 100% racji.Dotychczas rządzący nie rozwiązali problemów ze żłobkami i przedszkolami. Nie poruszam już tematu "samotnych" matek. Ogólnie w Polsce kombinatorstwo jest w cenie. Państwo wspiera leni i leserów. Dla wielu osób największym nieszczęściem obecnie jest znalezienie im pracy. Po co iść do pracy, skoro można żyć na zasiłku, samotnie i z programu 500+. Takie osoby nie muszą się denerwować utratą miejsca pracy z uwagi na chorowite dziecko. Nasi pracodawcy też do problemu absencji w pracy podchodzą krytycznie. Niestety. Skoro rządzący w jedną noc rozwalili reformę edukacyjną. To niech w jedną z kolejnych uchwalą, że żłobki i przedszkola mają mieć miejsca dla każdego chętnego. Jakież to proste. Prawda?
W
WM

To uwłaczające żeby rodzice musieli nocami wystawać za czymś, co Państwo powinno im gwarantować od ręki. Wychodzą lata zaniedbań i bandyckich rządów, ale dzisiejsze 500+ to też ślepa uliczka. Właśnie m.in. na żłobki powinny iść te pieniądze a nie do kieszeni.

G
Gość 222

Co za dziadostwo ? tam u was  jeszcze panuje takie średniowiecze , jakby nie mozna by było zorganizować zapisów przez internet. Dobrze, że wyjechałem z tego zasranego kraju!!!

P
PATRY(C)JA

Dobra zmiana w pełni - póki co przy korycie. JAKI WSTYD.

G
Gosc
W Toszku 15 min od Strzelec jest nowiutenki żłobek, koleżanka dała tam dziecko od maja. Mega zadowolona płacić cos Ok 200 zł plus jedzenie. Jak jest korek to przez same Strzelce jedzie sie 20 min. A Toszek to w sumie rzut beretem dla nas.
S
Stanisław

W czasach tzw. komuny nie było takiego cyrku bo niemal z urzędu dzieci miały miejsce w żłobku czy przedszkolu.Komu tzw. komuna przeszkadzała aby obalając było gorzej.Dlaczego w czasach katolickich nie tworzy się żłobków i przedszkoli parafialnych za opłatą co łaska a ramach tacowego ryczałtu i ochrony życia od poczęcia.Blef wyborczy?

R
Rodzic
Matko nie Polko masz rację. Rodzic mając jedno dziecko w żłobku jak składa wniosek o przyjęcie drugiego to ma gwarancję otrzymywania 500 zł. I dlaczego to ich dziecko ma się dostać? Dwójką dzieci to min. 500 zł i miejsce w żłobku. Może jeszcze dodatkowy rok macierzyńskiego?
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska
Dodaj ogłoszenie