Rodzina lwów w opolskim zoo. Bracia, którzy marzą o własnych rodzinach. Jaka przyszłość czeka te majestatyczne zwierzęta?

Mateusz Majnusz
Mateusz Majnusz
Atos i Portos na stałe udomowili się w swoim nowym domu. Wkrótce jednak braci może czekać rozłąka.
Atos i Portos na stałe udomowili się w swoim nowym domu. Wkrótce jednak braci może czekać rozłąka. Mateusz Majnusz
Dwa lata temu opolskie zoo powitało z entuzjazmem swoich nowych mieszkańców - Atosa i Portosa. Te imponujące lwy szybko stały się jedną z największych atrakcji opolskiego ogrodu. Lwy, długo nieobecne w naszym zoo, stały się prawdziwym powodem do dumy dla mieszkańców, a także ważnym elementem programów edukacyjnych dla odwiedzających.

Po raz pierwszy lwy pojawiły się w mieście jeszcze przed drugą wojną światową i powróciły tutaj w latach 50. XX wieku.

Ostatni raz mieszkańcy mogli podziwiać te piękne koty przed powodzią w 1997 roku. Wtedy właśnie z powodu przerwania się wału przeciwpowodziowego, zoo zostało całkowicie zalane, a zwierzęta nie miały szans na przeżycie. Od tego czasu o powrót króla zwierząt do Opola upominali się zwiedzający.

Obecnie, po dwóch latach od ich przybycia, Atos i Portos na stałe udomowili się w swoim nowym domu. Wkrótce jednak braci może czekać rozłąka.

- Na razie lwy tworzą taką grupę kawalerską, podobną do środowiska naturalnego, ale niebawem mamy nadzieję na rekomendację z organizacji EAZA (Europejskie Stowarzyszenie Ogrodów Zoologicznych i Akwariów-przyp. red.) To organizacja, do której należy nasz ogród zoologiczny, i mam nadzieję, że wskażą nam jedną bądź kilka samic dla jednego z tych braci. W związku z tym jeden z nich powinien opuścić nasz ogród zoologiczny, abyśmy mogli tu stworzyć pełną rodzinę lwów afrykańskich - tłumaczy Grzegorz Rolik, asystent ds. hodowlanych w opolskim zoo.

Każdy marzy o stworzeniu rodziny

Planowane rozdzielenie braci ma na celu rozwinięcie programu hodowlanego dla lwa angolskiego, a także dostarczenie im warunków zbliżonych do tych w ich naturalnym środowisku.

- Zgodnie z biologią tego gatunku, tworzenie pełnych rodzin jest kluczowe dla zachowania zdrowia i dobrostanu tych imponujących zwierząt - dodaje Rolik.

Rozdzielenie braci może być nieuniknione, ale z zaangażowaniem i troską zoologów z opolskiego zoo, oba lwy będą miały szansę na utworzenie własnych rodzin. To kolejny krok w dbaniu o różnorodność biologiczną oraz utrzymanie zdrowych populacji zwierząt zagrożonych wyginięciem.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska