Zarząd Dróg Wojewódzkich w Opolu, do którego należy w tym miejscu droga, budował rondo od maja br.
- Nareszcie ktoś uporządkował to niebezpieczne miejsce - mówi Dorota Małecka, z Zawadzkiego. - Ze względu na duży ruch bardzo nie lubiłam tego skrzyżowania. Dobrze, że powstało tu rondo.
Skrzyżowanie przy wyjeździe z Zawadzkiego było rzeczywiście niebezpieczne. Według policyjnych statystyk do kolizji i wypadków dochodziło tutaj niemal każdego miesiąca. Wszystko z powodu dużego ruchu na tym skrzyżowaniu, przez które prowadzą drogi do Strzelec Opolskich, Kolonowskiego i Dobrodzienia.
Arkadiusz Branicki, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich w Opolu, przekonuje, że teraz będzie bezpieczniej.
- Rondo ma spełniać dwie funkcje - tłumaczy Branicki. - Ruch będzie odbywał się bezkolizyjnie, co zmniejsza ryzyko wypadku. Poza tym kierowcy będą w tym miejscu musieli też zwolnić.
Całe rondo ma 44 metry średnicy. Jego budowa pochłonęła 2,1 mln złotych, choć przed przetargiem szacowano, że będzie kosztować o 1,2 mln zł więcej.
Otwarcie ronda nie kończy jednak remontów prowadzonych w tej okolicy. Do października br. ZDW będzie jeszcze przebudowywał drogę nr 426 od Strzelec Opolskich do Jemielnicy.
Już jutro rusza natomiast przebudowa drogi nr 463 od Kolonowskiego do skrzyżowania z drogą na Mnichów. Trasa na tym odcinku będzie wyłączona dla ruchu, a dla kierowców zostaną zorganizowane objazdy.
Drogowcy chcą w tym miejscu poszerzyć pas jezdni i wymienić nawierzchnię. Prace zakończą 20 lipca br.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?