Ruch Zdzieszowice gotowy do sezonu. W ostatnim sparingu pokonał 2-0 LZS Piotrówkę

fot. Sławomir Jakubowski
W "parterze“ o piłkę walczą: Maciej Wolny (z przodu, Piotrówka) i Adam Giesa.
W "parterze“ o piłkę walczą: Maciej Wolny (z przodu, Piotrówka) i Adam Giesa. fot. Sławomir Jakubowski
W ostatnim spotkaniu kontrolnym przed rozpoczęciem rozgrywek II ligi Ruch Zdzieszowice pokonał 2-0 beniaminka III ligi z Piotrówki.

Konfrontacja obu ekip mogła się podobać. Duża w tym zasługa mądrze grających gości. W ich szeregach oprócz wcześniej testowanych: Romana Ochmana (Sparta Lubliniec) i Bernarda Ocholeche (Podbeskidzie Bielsko-Biała) wystąpiło trzech innych kandydatów do gry.

Na uwagę zasługuje zwłaszcza 25-letni Łukasz Wijas (syn byłego reprezentanta Polski - Jerzego), który przez kilka lat był podstawowym zawodnikiem GKS-u Katowice. Zagrali także obrońca Mateusz Bodzioch (Piast Gliwice - Młoda Ekstraklasa) i Nigeryjczyk Augustine Benzona.

Pojawił się także najlepszy strzelec zespołu wiosną Łukasz Mieszczak, który bez powodzenia starał się dostać do "Gieksy". Z kolei Ruch ma już ustaloną kadrę, gdyż w najbliższy weekend inauguruje u siebie rozgrywki II ligi z Bałtykiem Gdynia. Gospodarze zasłużenie wygrali, ale trener Andrzej Polak miał nieco pretensji do zespołu.

- Liczyłem na większe zaangażowanie w grę - mówił szkoleniowiec Ruchu. - Niestety chłopcy sprawiali wrażenie, jakby chcieli wygrać ten mecz najmniejszym nakładem sił. Tak nie można. Chcąc myśleć o zwycięstwie na inaugurację ligi z Bałtykiem musimy zagrać lepiej.

Pierwsi groźną sytuację stworzyli piłkarze "Zdzichów“, jednak Roland Buchała w 3. min spudłował. Potem inicjatywę przejęli goście, a najbliżej objęcia prowadzenia byli w 18. min. Z dystansu uderzał Paddington Shereni, ale piłka trafiła w poprzeczkę.

Gol padł w 37. min. Tym razem Buchała bez problemu wykorzystał dokładne podanie z prawej strony Marcina Rogowskiego. Ozdobą meczu była jednak druga bramka. Adam Giesa na lewym skrzydle uruchomił Tomasza Cieślaka, ten dokładnie zacentrował, a Rogowski skierował piłkę do siatki.

Ruch w drugiej odsłonie już dominował, a wynik mógł podwyższyć Łukasz Damrat. Skuteczną interwencją popisał się jednak Ochman.

- Biorąc pod uwagę, ze rywal już za tydzień zaczyna ligę, a w moim zespole trwają cały czas testy, to jestem bardzo zadowolony z postawy chłopaków - podsumował mecz trener Piotrówki Marek Koniarek.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska