Ruch Zdzieszowice traci kolejnego bardzo ważnego zawodnika

Trwa demontaż ekipy "Zdzichów". Pierwszy odszedł trener Andrzej Polak. Zrezygnowano też z zatrudnionego w jego miejsce Macieja Lisickiego. Ze składu odeszło też kilku podstawowych zawodników: Tomasz Kasprzyk, Mateusz Bukowiec, Tomasz Drąg, Roland Buchała. W klubie praktycznie nie ma młodzieżowców poza Marcinem Ściańskim, który wiosna grał bardzo mało. Oprócz wymienionych wcześniej zawodników klub opuścili ponadto: Bartłomiej Rewucki i Jakub Syldorf. Wątpliwe jest też pozostanie w zespole kolejnego podstawowego piłkarza - Przemysława Belli. Skończyła mu się umowa, a zainteresowany jest nim beniaminek I ligi - Okocimski Brzesko.
Chyba największym osłabieniem jest jednak odejście Fecia. Przez 3,5 roku był podstawowym bramkarzem. Opuścił w tym czasie tylko pięć ligowych spotkań, a zwykle był wyróżniającym się zawodnikiem (został wybrany piłkarzem 2011 roku w naszym regionie). Kilka tygodni temu działacze Ruchu i trener Lisicki uznawali, że pozostanie w klubie Fecia to priorytet przy budowaniu kadry na nowy sezon. Teraz sytuacja ze względu na trudną sytuację finansową Ruchu się zmieniła.
- Zawsze dobrze będę wspominał Ruch, bo spędziłem w nim fajny czas - zaznacza 33-letni Feć. - Szkoda, że tak się kończy moja gra w tym klubie. Szkoda też, że działacze wcześniej nie przekazali mi informacji, że muszę szukać klubu.Teraz właśnie na tym muszę się skupić. Czuję się na siłach, by jeszcze kilka lat pograć na dobrym poziomie.